Marzenie o ideale
Nie traktuj siebie tak poważnie. Nikt poza tobą tego nie robi.
(Regina Brett)
Wybranym przez siebie cytatem nie chciałam nikogo obrazić. Nie o to chodzi, że kogoś traktuję niepoważnie, nie szanuję lub lekceważę. Na pewno nie! Chodzi raczej o zwrócenie uwagi na problem: Za dużo od siebie wymagasz. Odpocznij wreszcie! Nie możesz zbawić całego świata. Nie bądź taki poważny! Czy nie masz za dużo na głowie? Wyznaczanie sobie zbyt wysokich wymagań wynika najprawdopodobniej z dążenia do doskonałości. Niby każdy wie, że ideałów nie ma, ale jednocześnie chce je osiągnąć, czasem niestety ze skutkiem odwrotnym. Dobrze jest mieć marzenia i wyznaczone cele, do których się zmierza, ale nie każdemu to wychodzi na zdrowie. Zwłaszcza gdy celem jest perfekcjonizm.
Wbrew pozorom, perfekcjoniści wcale nie są perfekcyjni, oni chcą po prostu nimi być. Dlatego stawiają sobie wygórowane wymagania, obwiniają się o niepowodzenia, popadają w stres i mają poczucie beznadziejności. Takie przeżycia są oznaką niezdrowego (nadmiernego) dążenia do doskonałości. Zdaniem specjalistów, między innymi psychologa Grzegorza Mączki, perfekcjonizm to cecha, która, choć często jest postrzegana jako pozytywna, może prowadzić do wielu problemów zdrowotnych, zarówno psychicznych, jak i fizycznych. Próba osiągnięcia doskonałości za wszelką cenę wiąże się z ogromnym napięciem, a to z kolei znacznie obniża jakość i komfort życia. Perfekcjonizm można określić jako tendencję do wyznaczania sobie lub innym nienaturalnie wysokich standardów. Może on przejawiać się w dbałości o wygląd, dom, idealny wizerunek społeczny, idealne osiągnięcia itp. Perfekcjoniści często stawiają sobie wysoko poprzeczkę, czasem nawet za wysoko i nierzadko ich to gubi. Niektórzy starają się tak bardzo, że ciągle są podenerwowani, co określa się mianem „perfekcjonizmu upośledzającego”.
Psycholog Grzegorz Mączka, powołując się na The Gale Encyclopedia of Psychology 2nd edition, Gale Group 2001, pisze, że wyróżnia się dwie grupy: perfekcjonistów zdrowych i niezdrowych. Różnica pomiędzy nimi jest taka, że pierwsza grupa jest na ogół zorganizowana, wyznacza sobie osiągalne cele, potrafi radzić sobie z krytyką, uczy się na błędach, ma w miarę wysoką samoocenę, skupia się na rozwiązaniach i cieszy się małymi sukcesami. Perfekcjoniści niezdrowi często działają według zasady: „wszystko, albo nic”. Charakteryzuje ich branie na siebie zbyt wielu spraw, wyznaczanie sobie nieosiągalnych celów, nieradzenie sobie z krytyką, przeżywanie każdego popełnionego błędu, niska samoocena, koncentrowanie się na problemie, zamiast rozwiązaniu, satysfakcja tylko z wielkich osiągnięć, ciągłe niezadowolenie z siebie, niezdrowe porównywanie się do innych, strach przed porażką, nadmierna koncentracja na detalach, samokrytyka.
Perfekcjoniści, którzy dodatkowo posiadają pewne wrodzone talenty, mogą zostać wybitnymi sportowcami, muzykami, wykładowcami itp., jednak równie często mogą jednak ponosić porażki. Dlaczego? Ponieważ myślą w sposób „czarno–biały”, a więc dostrzegają tylko jeden właściwy cel i jedną właściwą do niego drogę. Przy tym skupiają się na precyzji i tracą czas, dążąc do ideału. W skrajnych przypadkach nawet niewielkie zadania mogą stać się przytłaczające, prowadząc do frustracji czy odkładania takich zadań na później z powodu lęku. Nierzadko perfekcjoniści w sposób wybiórczy postrzegają swoje sukcesy: oskarżają siebie surowo za potknięcia, równocześnie bagatelizując znaczenie własnych osiągnięć. Z tego powodu często trudno im odczuwać radość czy satysfakcję.
Badania prowadzone przez psychologów dowodzą, że perfekcjonizmowi mogą towarzyszyć różne dolegliwości, na przykład ból głowy oraz ciągłe zmęczenie. Perfekcjoniści często nie podejmują nowych działań ze strachu przed „byciem początkującym”. Negatywne rezultaty perfekcjonizmu są widoczne szczególnie wtedy, gdy człowiek chce być doskonały we wszystkim. W skrajnych przypadkach perfekcjoniści chorują na depresję albo stwierdza się u nich osobowość obsesyjno-kompulsywną. Bywa, że perfekcjoniści miewają objawy anoreksji lub bulimii, co wiąże się z pragnieniem posiadania idealnego wyglądu. Źródłem perfekcjonizmu najczęściej jest środowisko. Skłonność do perfekcjonizmu częściej mają osoby zbytnio krytykowane w dzieciństwie przez rodziców albo te, które straciły w dzieciństwie kogoś z rodzeństwa lub rodzica.
Skąd pomysł na poruszenie tego tematu? Po pierwsze, interesują mnie tematy psychologiczne i pragnę tym postem zachęcić również czytelników do zgłębiania tajemnic ludzkiego umysłu. Po drugie, sama jestem perfekcjonistką. Perfekcjonistką, która wcale nie jest idealna, której niezbyt wiele wychodzi i którą przytłacza jej własny styl życia. Nigdy nie jestem pewna swojej wiedzy, nigdy nie jestem z siebie całkowicie zadowolona, bo przecież zawsze mogło być lepiej. Ciągle walczę z poczuciem winy, że zrobiłam za mało, bo naturalnie mogłam więcej. Myślicie, że zmyślam? Otóż, nie! Na przykład teraz jestem przekonana, że mój artykuł - rzecz jasna - również nie wyszedł perfekcyjnie.
A wam drodzy perfekcjoniści życzę spokoju, odpoczynku od natrętnych myśli oraz tego, żebyście nie byli dla siebie zbyt surowi.
Paulina
Grafika:
https://pixabay.com/pl/