Pragnąc nieśmiertelności
Pamiętaj,
w naszym życiu usiłujemy robić tylko dwie rzeczy:
zniweczyć upływ czasu i przywrócić zmarłych do życia.
(Mark Helprin)
Temat nieśmiertelności okazał się tak interesujący, że młodzi ludzie piszą o nim opowiadania - zapraszamy do rozważań w kontekście poprzedniego postu: https://1lozamoscblog.blogspot.com/2023/02/co-w-trawie-piszczy.html Dziś zamieszczamy przemyślenia Łucji.
Niczego w życiu nie należy się bać, należy to tylko zrozumieć. Tak uważała Maria Skłodowska -Curie. Czy jest jednak coś bardziej dla nas niedostępnego niż poznanie prawdy o śmierci? Nikt przecież nie powrócił z martwych, aby opowiedzieć nam, co dzieje się z człowiekiem po przejściu na „drugą stronę”. Istnieje więc nieprzekraczalna granica poznania, budząca strach i popychająca do szukania nadziei w jakichś cudownych rozwiązaniach. Dlatego od zawsze ludzie próbują zapobiec śmierci. Podejmują starania, aby opóźnić starzenie się ciała. Gdy zawodzi biologia, odwołują się do sfery duchowej, wierząc w życie pozaziemskie oraz w duszę - nieśmiertelną część człowieka, która rzekomo trwa dalej, nawet gdy umiera fizyczne ciało. Pozostaje również inny rodzaj nieśmiertelności - nieśmiertelność symboliczna. Każdy wykształcony człowiek z pewnością słyszał sentencję Horacego: Non omnis moriar (Nie wszystek umrę). Zawiera się w niej nadzieja, że nawet po latach pamięć o niektórych ludziach pozostanie na zawsze.
Czas jest nieubłagany oraz bezlitośnie odciska się na kolejnych pokoleniach, mimo że ludzie stale próbują przezwyciężyć (mniej lub bardziej udolnie) skutki upływających lat. Przykładem były choćby próby wynalezienia cudownego eliksiru młodości. Z tego samego powodu powstał też ruch intelektualny (transhumanizm) twierdzący, że dzięki rozwojowi nauki pewnego dnia uda się jednak ludzkości wygrać z czasem. Jego zwolennicy są przekonani, że ludzie, dzięki swojemu rozumowi oraz nowo powstającej technologii, w przyszłości będą mogli ulepszać własną kondycję fizyczną oraz wyeliminować starzenie się. Transhumanizm ma wielu przeciwników ze względu na jego „niemoralne” działania – wydłużanie życia poprzez wymianę narządów na sztuczne lub ingerencję w genom. Owszem, ludzie powinni się rozwijać, lecz jednocześnie nie wolno im zapomnieć, kim naprawdę są: myślącymi i czującymi istotami, których obowiązują prawa moralne. Skąd pochodzą takie obawy? Ze znajomości natury człowieka, który jest ciągle niezaspokojony, dlatego stale pragnie więcej i więcej. Rodzi się więc pytanie, czy potrafi się zatrzymać, gdy już trafi na trop wskazujący drogę do nieśmiertelności. Nawet wówczas, gdy okaże się ona przerażająca i niemoralna?
Może na szczęście człowiek nie jest tylko pustą skorupą z działającymi biologicznie narządami. Jest istotą posiadającą pewnego rodzaju duchowe odbicie własnego siebie, rozmaicie nazywane w różnych religiach, a w chrześcijaństwie - duszą. Religie (mimo wielu różnic) łączy przekonanie, że człowiek posiada cząstkę duchową. Daje to nadzieję, że człowiek nawet po śmierci nie znika, tylko pozostaje we wszechświecie w ten lub inny sposób. Niektóre z religii przekonują, że w chwili śmierci to właśnie duchowe odbicia trafiają do pozaziemskiego świata, którym rządzi bóstwo. Są też religie przekonane o reinkarnacji, zgodnie z którą zmarli kontynuują swoją wędrówkę - przemierzają wszechświat i czasoprzestrzeń - w poszukiwaniu kolejnego ciała, żeby odnaleźć wieczne spełnienie. Czy jest to w ogóle możliwe? Z drugiej jednak strony, może losem wiecznie niespełnionego człowieka jest wędrówka od ciała do ciała i życie po wsze czasy oraz doświadczanie najróżniejszych istnień w nadziei, że w końcu odnajdzie pełnię szczęścia? A może jednak przeznaczeniem jest spokój nieśmiertelnej istoty u boku bóstwa, w które wierzy?
Z czego wynika pragnienie nieśmiertelności? Z lęku przed nieznanym (śmiercią)? Z niezgody na przemijanie i marność ludzkiego losu? A może z poczucia dumy, że człowiek czegoś dokonał w swoim życiu? Ludzie próbują zapisać się w pamięci potomnych (na kartach historii, literatury, w różnych dziedzinach naukowych), szukając w tym pociechy. Mają nadzieję, że „nie całkiem umrą”, gdyż wybudowali sobie „pomnik trwalszy od spiżu”, jak pisał Horacy. Za nim przez wieki kontynuowali topos nieśmiertelności i inni twórcy (na przykład Kochanowski, Mickiewicz, Słowacki). I może właśnie taka forma nieśmiertelności jest tą prawdziwą (dostępną dla człowieka). Może tylko w przekazach i pamięci następujących po sobie pokoleń można zachować nieśmiertelność?
Ludzie od zawsze próbowali w ten lub inny sposób walczyć z upływającym czasem, a nawet uciekać przed śmiercią. Gdy zawodził ich rozum, posiłkowali się wiarą i nadzieją, że przetrwa przynajmniej dusza. Na razie jesteśmy bezradni, ale może kiedyś, w dalekiej przyszłości, „eliksiry nieśmiertelności” staną się normą. Kto wie? Tymczasem pozostaje nadzieja, że pamięć tych, którzy przyjdą po nas, podtrzyma naszą kruchą nieśmiertelność we wszechświecie.
Łucja
Grafika:
https://pixabay.com/pl/photos/fantazja-portret-egipt-ankh-twarz-3216914/
https://pixabay.com/pl/photos/czas-zegar-godziny-minut-klepsydra-1485384/
"Zapominamy, że życie jest kruche, delikatne, że nie trwa wiecznie. Zachowujemy się wszyscy, jakbyśmy byli nieśmiertelni." - Éric-Emmanuel Schmitt - "Oskar i pani Róża".
OdpowiedzUsuńRoman Zmorski (poeta romantyzmu):
OdpowiedzUsuń„Przez noc – droga do świtania,
Przez wątpienie – do poznania,
Przez błądzenie – do mądrości,
Przez śmierć – do nieśmiertelności.“
„Nie ma takiego życia, które by choć przez chwilę nie było nieśmiertelne.”- Wisława Szymborska. Każdy żywy organizm kiedyś musi umrzeć. Taka jest istota życia, ale najważniejsza jest pamięć o osobach, które odeszły. Starajmy się żyć według słów „carpe diem”.
OdpowiedzUsuńŚmierć
OdpowiedzUsuńzawsze o tę chwilę przybywa spóźniona.
Na próżno szarpie klamką
niewidzialnych drzwi.
Kto ile zdążył,
tego mu cofnąć nie może.
Tak pisała Wisława Szymborska w wierszu "O śmierci bez przesady". I może tylko taką nieśmiertelność człowiek może osiągnąć?
Ludzie od zawsze zastanawiali się: "Co będzie gdy umrę?". Odnalezienie prawdy na ten temat jest praktycznie niemożliwe. Temat nieśmiertelności jest odwieczną zagadką a my jako istoty żyjące chcemy ją rozwiązać. Moim zdaniem ludzie powinni mniej myśleć o tym, co ich czeka po śmierci. Jako ludzie, powinniśmy tworzyć wspomnienia, żyć chwilą, uśmiechać się każdego dnia i czerpać życie pełnymi garściami, aby po śmierci nie żałować ani jednej utraconej minuty. Bardzo ciekawy i nakłaniający do refleksji post!
OdpowiedzUsuńPost bardzo przydatny, ponieważ porusza kwestie nie dość że dotycząca każdego człowieka to jeszcze obecnie bardzo popularna czyli osiągania długowieczności poprzez styl życia, różnego rodzaju metody itp. z drugiej strony jednak co stanowi nawet te 100 lat ziemskiego życia w porównaniu z wiecznością? Czy warto skupiać się na usilnym przedłużaniu życia o kilka czy kilkanaście lat zamiast po prostu dobrze go wykorzystać i cieszyć się nim oraz czerpać przyjemność i radość oczywiście mając na uwadze istnienie np Boga czy zasad moralnych?
OdpowiedzUsuń"Nieśmiertelność jest przeceniana. Ponieważ okrada cię z wszelkiego pośpiechu! Większość śmiertelników nie jest w stanie pojąć, że nieuchronność śmierci jest w rzeczywistości darem".
OdpowiedzUsuńHenry H. Neff, "Demon i kuźnia"
Bardzo ciekawy artykuł, poruszający kwestie zastanawiające ludzkość od początku jej istnienia.
OdpowiedzUsuńWkrótce Święta Zmartwychwstania, kto je obchodzi wierzy, że życie po śmierci istnieje.
OdpowiedzUsuńOd zawsze bardzo mi się podobał wątek Voldemorta z serii o Harrym Potterze, który niesamowicie bał się śmierci, dlatego za wszelką cenę próbował znaleźć sposób na uniknięcie jej. Wielu ludzi, podobnie jak przywołany przeze mnie bohater, śmierci się boi, bo ludzie mają tendencję do bania się nieznanego, a pomimo tego, że jesteśmy w stanie praktycznie panować nad naturą, to ciągle nie wiemy, co się dzieje z człowiekiem po tym, jak umiera. Być może kiedyś faktycznie zostanie wynaleziony swego rodzaju eliksir nieśmiertelności. Wydaje mi się jednak, że dążenie do wiecznego życia jest dla człowieka szkodliwe i każdy powinien pogodzić się z tym, że kiedyś odejdzie.
OdpowiedzUsuńŚmierć jest czymś co spotka każdego. Ludzie pragnął być nieśmiertelni teraz, a co jak się okaże że jest to możliwe. Wydaje mi się że nie jesteśmy świadomi tego jakie to musiałoby byś męczące. Uważam że śmierć jest czymś naturalnym i nie powinniśmy w to ingerować..
OdpowiedzUsuńCieszę się, że na szkolnym blogu są poruszane tematy, które wydaje mi się, że ciekawią wszystkich ludzi. Uważam, że nie powinniśmy bać się śmierci, ponieważ jest ona nieodłączną częścią naszego życia.
OdpowiedzUsuńChodzisz po świecie i czujesz się jak nastolatek, jakbyś był co najmniej nieśmiertelny, a potem nagle zostaje ci bardzo mało czasu.
OdpowiedzUsuńStieg Larsson
''Ci, których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość, to nieśmiertelność''
OdpowiedzUsuń- Emily Dickinson
„Pierwszym warunkiem nieśmiertelności jest śmierć”.
OdpowiedzUsuńStanisław Jerzy Lec
Śmierć jest nieodłączalną częścią naszego życia, dlatego powinniśmy korzystać z życia, ale z umiarem.
OdpowiedzUsuńMamy jedno życie, a śmierć spotka każdego z nas. Ludzie chcą być nieśmiertelni, ale wiadomo, że jest to nierealne. Warto korzystać z życia, jakby jutro miało nie być, byłby to nasz ostatni dzień.
OdpowiedzUsuńW życiu prawie każdy z nas zadaje sobie pytania typu : "czemu ten czas tak szybko leci...". Stajemy przed pytaniem jak będzie wyglądać nasz śmierć albo czemu kogoś musiało coś takiego się przytrafić .W swoim komentarzu Mark Helprin zwraca uwagę na to, że w naszym życiu usiłujemy robić tylko dwie rzeczy: zniweczyć upływ czasu i przywrócić zmarłych do życia. Maria Skłodowska-Curie uważała, że niczego w życiu nie należy się bać, należy to tylko zrozumieć. Dlatego od zawsze ludzie próbują zapobiec śmierci. Podejmują starania, aby opóźnić starzenie się ciała. Gdy zawodzi biologia, odwołują się do sfery duchowej, wierząc w życie pozaziemskie oraz w duszę - nieśmiertelną część człowieka, która rzekomo trwa dalej, nawet gdy umiera fizyczne ciało.
OdpowiedzUsuń