Wziąć się w garść?
Proszę się „wziąć w garść”,
powie mi pan psycholog,
a ja mu odpowiem,
że ze swoimi smutkami w garści się już nie mieszczę...
Tak już mam, że niezależnie od tematu postu, lubię nawiązać do literatury pięknej. Tym razem również przychodzi mi ona z pomocą. W powieści fantastycznej Jarosława Grzędowicza, Popiół i kurz. Opowieść ze Świata Pomiędzy znajduję taki fragment: […] niż, ołowiane zachmurzone niebo. Budzisz się rano i masz do dyspozycji albo nieokreślony lęk, albo smutek. A czasami jedno i drugie. Chciałbym obudzić się pogodnym i uśmiechniętym lub przynajmniej obojętnym, ale jedyne, na co mogę liczyć, to wybór między trwogą a rozpaczą […]. Myślę, że to dobry wstęp do rozważań o depresji jesiennej (sezonowej). Mogę też przywołać urywek wiersza Leopolda Staffa, który opowiada o deszczu jesiennym - dzwoniącym i pluszczącym, jęczącym i płaczącym– osnutym mgłą oraz sennym szarym światłem. Takie obrazy – jeśli się im człowiek podda– mogą prowadzić do apatii.
Depresja jesienna (sezonowa). Ten rodzaj depresji ma tendencję do sezonowego nawracania. Dlaczego wtedy właśnie? Ponieważ dni są coraz krótsze, często pochmurne, więc człowiek odczuwa niedobór słońca (światła). Zaczyna być zimno, a organizm jeszcze się do niego nie przyzwyczaił. Za tym idzie zmęczenie, czasem infekcja i te czynniki powodują obniżenie nastroju. Trudno jest przejść z rytmu wakacyjnego do rytmu jesiennego (i szkolnego zarazem). Depresja sezonowa nie jest zbyt głęboka, więc psychiatrzy określają ją mianem łagodnego epizodu depresyjnego. Niemniej jednak cierpiącemu daje się we znaki. Jej najczęstsze objawy to: niepohamowany apetyt (w tym na słodycze) i wzrost wagi albo brak apetytu, zaburzenia snu, „paraliż ołowiany” – nasilona ciężkość kończyn. Ważnym czynnikiem wywołującym depresję sezonową (zdaniem psychiatrii) jest również podatność na tę chorobę (przyczyny genetyczne lub rozwojowe).
Nie należy mylić chandry z depresją. Chandra najczęściej trwa kilkanaście godzin i na ogół człowiek potrafi określić jej przyczynę. Ponadto nie zaburza jego życia. Depresja natomiast jest długotrwała, a przy tym uniemożliwia funkcjonowanie. Człowiek jest apatyczny lub bardzo niespokojny, dlatego nie może się skupić na żadnych czynnościach. Inne objawy depresji to: smutek, skłonność do płaczu, niemożność odczuwania przyjemności, utrata zainteresowań, brak siły do życia, zmęczenie. Człowiek w depresji czuje się osamotniony i nierozumiany.
Leczenie depresji sezonowej. Jej objawy łagodzą leki przeciwdepresyjne (podobno te najnowszej generacji nie uzależniają), po które trzeba się wybrać do psychiatry. Inną metodą jest fototerapia – polegająca na uzupełnieniu braków naturalnego światła słonecznego. Wymaga ona jednak sporo czasu i systematyczności. Czasem zamiast leków można zastosować psychoterapię, która pomoże w radzeniu sobie z objawami choroby. Można ją uzupełnić o rozmowy z bliskimi osobami. I wreszcie – zmiana trybu życia. Przede wszystkim: zdrowa dieta – produkty zawierające kwasy omega-3. Ponadto suplementacja – witamina D, B6 oraz kwas foliowy. I oczywiście – spacery, zwłaszcza w pogodne i słoneczne dni.
Ochrona przed depresją sezonową. Rzecz banalna – higieniczny tryb życia. To znaczy taki, w którym znajduje się czas nie tylko na naukę, ale również na odpoczynek i regularny sen. Taki, w którym stosuje się w miarę zdrową dietę. Pamięta się o wysiłku fizycznym, który jest zbawienny po długim ślęczeniu nad książkami. Nieocenionym środkiem profilaktycznym jest ruch na świeżym powietrzu, niezależnie od pogody. Warto też być życzliwym i otwartym na innych ludzi (mieć z nimi kontakt), a także umieć sprawiać sobie drobne przyjemności.
Wydawnictwo Prószyński i S-ka proponuje książkę Robina K. Levinsona oraz Clifforda Taylora A jeśli to… Depresja sezonowa. Zalicza ją do kategorii: Poradniki, rozwój osobisty i zapewnia wsparcie. Wyjaśnia, kto jest zagrożony tą chorobą i jak może rozpoznać jej objawy. Obiecuje również skuteczne leczenie przez 20 minut dziennie. Kto wie? Może rzeczywiście warto sięgnąć po tę książkę? To być może byłaby próba (choć niełatwa) wzięcia się w garść?
Accidia
Grafika:
https://www.focus.pl/media/cache/default_view/uploads/media/default/0001/14/e770f9e629c7cdc5524c394b3c6da8873a488c84.jpeg
https://novostipmr.com/sites/default/files/field/image/201911/23896073.jpg
https://i.pinimg.com/736x/f5/7f/bb/f57fbb83e69429513ba42c14079ad318.jpg
Jak ktoś mówi: „Weź się w garść”, to po pierwsze daje tej osobie sygnał, że to jej wina, a dwa: podkreśla jej bezsilność w tej sytuacji. "Weź się w garść" - nie pomaga a szkodzi. Takich komunikatów trzeba unikać, nie oceniamy, tylko motywujemy do działania.
OdpowiedzUsuńKiedy osoba cierpiąca słyszy : „weź się w garść”, „inni mają gorsze problemy”, „przestać się wreszcie smucić”, nie odbiera tych komunikatów jako formy wsparcia. Wręcz przeciwnie, uważa, że nikt nie rozumie jej problemu i pozostaje z nim sama. To powoduje, że czuje się też bezradna, a nawet swój stan postrzega jako osobistą porażkę. Takiego zdania są psychologowie i w zupełności się z nimi zgadzam.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że autor artykułu poruszył tak istotny temat. Myślę, że depresja sezonowa dotyka wielu z nas. Dlatego tak ważne jest, abyśmy wiedzieli jak ją powstrzymać.
OdpowiedzUsuńTekst artykułu idealnie odwzorowuje to co dotyczy coraz większej ilości osób, i pomaga spojrzeć na to z innej perspektywy. Myślę że tekst pomoże wielu osobom które uważały że to z nimi jest coś nie tak i zmotywuje ich do działania.
OdpowiedzUsuńW artykule został poruszony bardzo istotny temat. Obecnie wielu ludzi zmaga się z depresją sezonową. W takich chwilach powinniśmy okazywać wsparcie dla drugiej osoby.
OdpowiedzUsuńArtykuł porusza bardzo ważny i istotny temat, który dla wielu z nas jest napewno przydatny. Dzięki niemu wiemy jak zapobiegać depresji sezonowej.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że takie tematy są poruszane i nie są tabu, co niestety ciągle się zdarza w niektórych środowiskach. Sądzę, że autorka dobrze opisała temat i zgadzam się z radami dla innych dotyczącymi jesiennej depresji, a także zgadzam się z komentarzami wyżej, że słowa "weź się w garść" bardziej szkodzą niż pomagają i nikt do osoby chorej nie powinien tak mówić.
OdpowiedzUsuńAby lepiej zrozumieć problem, warto przeczytać książki: "Orkan depresja", "Byłam tu", "W pułapce myśli". Polecam.
OdpowiedzUsuńArtykuł Bardzo ciekawy i godny polecenia.
OdpowiedzUsuńJesień ma swoje dwie strony, jedną z nich jest to, że jest ona piękna i złocista, a drugą stroną jest pogoda, która panuje na czas tej pory roku.Chłodne poranki, ponure dni to tylko niektóre czynniki, które wpływają na nasze samopoczucie i nastawienie na cały dzień. Jesień jak i zima przeminą, nadejdzie wiosna, lato a z nim wakacje i każdemu pojawi się uśmiech na twarzy :)
Artukuł bardzo przydatny. Depresja sezonowa dotyka wielu ludzi zwłaszcza w naszym wieku, a pomoce przekazane w tym tekście powinny nam pomóc przetrwać ciężki czas (:
OdpowiedzUsuńNaprawdę ciekawy post. Warto dodać że światło słoneczne z biologicznego punktu widzenia jest niezwykle ważne dla regulacji tzw. rytmów okolodobowych poprawiając jakość snu, ale dodatkowo odgrywa kluczową rolę w produkcji serotoniny i innych neuroprzekaźników. Dlatego np w wakacje kiedy mamy zarówno bardzo długie dni, jak i sama intensywność światła słonecznego jest większa to czujemy się znacznie lepiej, mamy dobry nastrój. A w jesieni kiedy dojdą jeszcze dodatkowe czynniki jak np. mała ilość ruchu nasze samopoczucie się pogarsza
OdpowiedzUsuńArtykuł porusza bardzo ważny temat. Depresja sezonowa nie jest 'wymysłem młodzieży' tylko bardzo poważną chorobą, z której trudno się wychodzi. Jesień jest to pora, w której wszystko się zmienia, kolory liści, długość trwania dnia i nocy, ale i nasze samopoczucie, bowiem dzień jest krótszy, mamy mniej energii i często źle się czujemy. Wszystko to wpływa na nasze poczucie, które odbija się na naszym stylu życia, ocenach. Warto więc wiedzieć, jak ochronić się przed depresją sezonową.
OdpowiedzUsuńArtykuł porusza bardzo ważny temat. Depresja sezonowa dotyka wielu ludzi, zwłaszcza młodzieży, więc porady zawarte w poście mogą być dla nas bardzo przydatne.
OdpowiedzUsuńArtykuł porusza bardzo ważne tematy, których z pewnością nie należy lekceważyć. Uważam, że każdy powinien go przeczytać, aby zdać sobie sprawę z czym zmagają się ludzie w dzisiejszych czasach, ponieważ wciąż jest to bagatelizowany temat.
OdpowiedzUsuńArtykuł porusza jeden z kontrowersyjnych, ale również bardzo ważnych tematów. Nie możemy powiedzieć komuś, że zaraz mu przejdzie, wielu ludzi tak ma lub wpędzać tą osobę w poczucie winy, że coś jest z nią nie tak. Powinniśmy spędzać ze sobą jak najwięcej czasu, wspierać się i pomagać. Nawet depresja sezonowa potrafi sprawić, że będziemy czuć się gorsi od innych, nie będziemy mieć siły na nic. Bardzo się cieszę, że tak ważny temat został poruszony.
OdpowiedzUsuńArtykuł porusza bardzo ważny temat, który dotyka wiele osób, a w szczególności osób młodych.
OdpowiedzUsuń"Ty i ja, wszyscy płyniemy do wodospadu. Ty chcesz płynąć na kaktusie, a ja chcę siedzieć w wygodnym fotelu. I tak czeka nas ten sam wodospad, więc po co jeszcze siedzieć na kaktusie?" - Zdzisław Beksiński
OdpowiedzUsuńUważam, iż takie posty są bardzo ważne. Podejmują tematykę istotną dla każdego - i dla osób dotkniętych depresją sezonową, i dla osób zdrowych, które powinny rozumieć chorych.
OdpowiedzUsuńUważam, że poruszanie takich tematów jest bardzo ważne. Duża część społeczeństwa nadal nie zdaje sobie sprawy z tego, iż takich objawów nie powinno się lekceważyć. Takie wpisy zwiększają świadomość i sprawiają, że wyrozumiałość społeczeństwa znacznie się zwiększa.
OdpowiedzUsuń