3 października 2020

Myśli o wychowaniu


         Moda na nowy styl życia

 

Nadszedł czas, aby zrozumieć,

że przyroda bez człowieka będzie istniała,

ale człowiek bez przyrody nie.

(Arystoteles)

Sformułowanie  zero waste  jest coraz  popularniejsze. Głównie młodzi ludzie uświadamiają  innych o istnieniu tego pojęcia– robią  to  zarówno w mediach społecznościowych, jak i  w codziennych sytuacjach, na przykład w sklepie podczas zakupów. Zero waste to styl  życia, ale i konieczność. Wytwarzanie jak najmniejszej ilości odpadów i dbanie o środowisko to jego główne założenia. Im więcej ludzi  to  zrozumie  i  zmieni  swoje nawyki, tym lepiej dla naszej planety.  

Moja przygoda z tym właśnie stylem życia zaczęła się około rok temu, wtedy też słowo ekologia nabrało dla mnie większego sensu. O istnieniu zero waste dowiedziałam się z portali społecznościowych, szczególnie z  Instagrama. Właściwie wszystko zaczęło się od mojej pasji do zdrowego gotowania - zaczęłam prowadzić profil o tej tematyce  i obserwowałam  innych młodych kucharzy, którzy dodatkowo opowiadali się za koniecznością zmian w myśleniu o środowisku.  Namawiali do świadomych zakupów oraz do minimalizmu. Dzięki nim dowiadywałam się coraz więcej, sięgałam też po inne źródła informacji, aż  przerodziło się to w moje kolejne hobby. W ten oto sposób uświadomiłam sobie, że muszę zacząć działać.  Na początek  wyeliminowałam siatki na owoce i warzywa, a z czasem w ogóle  przestałam korzystać z plastikowych rzeczy. Dlaczego zdecydowałam się na zmianę stylu życia? Złożyło się na to wiele czynników, między innymi względy etyczne - chęć ochrony naszej pięknej planety, która może być jeszcze piękniejsza. Po drugie, zaczęłam się zastanawiać nad przyszłością  ziemi, gdy będzie  jeszcze bardziej zanieczyszczona niż obecnie. A będzie, jeśli nie ograniczy się ilości plastikowych odpadów. Tylko my – mieszkańcy naszej planety – możemy zapobiec nieuchronnej katastrofie ekologicznej. Warto więc  zacząć życie zero waste! 

W praktyce zero waste głównie stosowane jest na zakupach. Najwyższy czas uświadomić  sobie, w jak wielkim stopniu plastik zanieczyścił  nasz świat. Korzystajmy więc z bawełnianych, wielorazowych toreb na zakupy  - nie dość, że zaoszczędzamy  pieniądze, to dodatkowo dbamy o środowisko. Unikajmy  też torebek foliowych przy zakupie warzyw i owoców, niektóre ich w ogóle nie potrzebują (np. brane luzem banany, pomarańcze, cukinie, czy papryki). Drobne owoce  pakujmy w  woreczki wielorazowe . Co prawda, często ludzie są niedoinformowani o możliwości takich zmian, ale zupełnie nie rozumiem, gdy widzę w jakimś koszyku sklepowym np. jogurty (które i tak są już szczelnie zapakowane) w dodatkowym woreczku.  Kolejnym sposobem na zakupy zero waste jest wybieranie produktów bez foliowych lub plastikowych opakowań. Co prawda, jest to nieco trudniejsze, ale gdy mamy wybór, stawiajmy  na przykład na mleko w kartonie zamiast butelce.

Chciałabym odnieść się jeszcze do postępowania w domu. Nie kupujmy jedzenia na zapas  w hurtowych  ilościach i kontrolujmy nasze półki oraz lodówkę- nie pozwólmy, by jakiekolwiek produkty się przeterminowały. Planujmy zakupy i posiłki, gdyż marnowanie jedzenia również ma negatywny  wpływ na naszą planetę. Oprócz tego, starajmy się wykorzystywać jedzenie do końca- ugotujmy tyle makaronu, ile  możemy  zjeść, a jeśli już zostaną jakieś resztki, wykorzystajmy je na kolejny posiłek.  Robienie użytku z resztek to kolejny krok ku stylowi  zero waste, a dodatkowo pobudza to naszą kreatywność!  Ważna  jest również  segregacja śmieci, ale o tym wiedzą już chyba wszyscy. Wspomnę też o kompostownikach, gdzie można umieszczać pozostałości produktów  lub  dań, które nie przydadzą się już w żaden sposób. Powstaje z nich nawóz, który świetnie sprawdza się  w ogródku.

Czy zawsze trzeba jeść na mieście?  Zamiast kupować kolejną plastikową butelkę, weźmy ze sobą własne bidony. Zamiast kupować gotowe dania (np. sałatki), przyrządzajmy je w domu i pakujmy  do wielorazowych pudełek. W restauracji unikajmy słomek, a jeśli bardzo je lubimy, zainwestujemy w metalowe i nośmy je cały czas przy sobie. Czy wiecie, że w USA używa się 500 mln słomek dziennie?  Na kemping zabierajmy sztućce i naczynia z domu lub kupujmy tekturowe.  Nie wymieniajmy  wciąż urządzeń elektronicznych  na nowsze, jeśli stare jeszcze działają,  przecież przy drobnych usterkach wystarczy czasem wymienić jedną część.  Tylko w 2016 roku na świecie powstało aż 44,7 mln ton elektrośmieci! Takie niestety są realia, a cierpi na tym środowisko, w którym przecież żyjemy. Ważną kwestią jest ograniczenie kupowania  (na przykład pamiątek i ubrań).  Warto nauczyć się minimalizmu, a więc zastanowić się kilka razy, czy dana rzecz jest nam niezbędna do życia. Jest jeszcze wiele innych sposobów, by być bardziej zero waste -  na przykład ograniczenie spożycia mięsa, używanie wielorazowych ściereczek.

Styl  życia zero waste to konieczność dzisiejszych czasów, z myślą o przyszłości planety. Kto więc - jak nie młodzi ludzie – zmienią sposób myślenia o środowisku?  Dbajmy  zatem  o planetę, bądźmy eko, to ocalimy  piękno świata. Dla ludzi. Na aplikacji Pinterest na profilu użytkownika LESS_ znalazłam słowa: Ci, którzy nie myślą i nie działają teraz, nie będą mieli prawa narzekać, gdy za jakiś czas doszczętnie wyniszczony świat zwali im się na głowę.

Gosia

Grafika:

http://gazette.gokmu.com/mobile/article.html?no=3064

https://blogger.googleusercontent.com/img/proxy/AVvXsEi79fnaE-SN7UasPCByPlTA-C94SGnuLuoeyKnS_IPANaGjvvpAgcRAfaTibgYHMoi2PP41gJBOYU5IxPn13vjSI378zajqISt6tXvIwN8EY_rZGVqWP3xIOYAF9qsHYoe5bgYZVeE110Q5M90P7BKO4QMvUZGEQ7-xbQnO5zs=

http://zaposlena.hr/zdravlje/zero-waste-trend-pokret-za-ocuvanje-prirode/