Pamiętajcie o ogrodach!
Pamiętajcie o ogrodach
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
(Jonasz Kofta)
Od pewnego czasu wciąż dyskutuje się o upragnionym „otwarciu” lasów i
parków. Kontakt z przyrodą pozwoli bowiem ludziom odpocząć psychicznie i
złagodzić stres. I to rozumiem. Nie
akceptuję natomiast tego, że wielu z nas uda się do lasu, aby płoszyć zwierzęta, zostawić górę śmieci, zaprószyć ogień. Żeby wypełnić
swoim wrzaskiem całą przestrzeń natury. Tak jak w wierszu księdza
Jana Twardowskiego Mrówko ważko biedronko: człapię
po świecie jak ciężki słoń/ tak duży, że nic nie rozumiem/ myślę jak uklęknąć/ i
nie zadrzeć nosa do góry?
Aroganckiemu człowiekowi wydaje się, że jest panem na
ziemi, a w istocie często staje się zwykłym barbarzyńcą. Zadufanemu w sobie nawet nie przyjdzie do głowy, że (…) życie nasze jednakowo/ niespokojne i
malutkie. Nasze, czyli człowieka,
mrówki, ważki czy biedronki. Myślę
jednak, że trwająca epidemia bardzo boleśnie nam – ludziom już to uświadomiła. Poeta Twardowski przypomina,
że naturę trzeba kontemplować, aby znaleźć w niej spokój oraz trochę pokory. Tylko to bowiem pozwoli zrozumieć, że natura i człowiek stanowią jedność.
Dlaczego wielu z nas nie potrafi lub nie
chce zrozumieć tak oczywistej prawdy? Co
jest z człowiekiem nie tak, skoro wystarczyły dwa tygodnie zakazu wstępu do
lasu, aby przyroda odżyła i „odetchnęła”? Zwierzęta pozbyły się strachu, wyszły z ostępów,
pojawiły się na leśnych drogach oraz parkingach, a nawet zawędrowały do ludzkich osiedli. Odrodziło się prawdziwe leśne życie. (...) Dopiero teraz,
gdy obowiązywał zakaz wstępu do lasu, zobaczyliśmy, ile dotąd traciliśmy.
(https://wiadomosci.radiozet.pl) Czy na pewno jednak wszyscy zrozumieli?
Dlatego wciąż
aktualne są słowa Jonasza Kofty: Pamiętajcie o ogrodach/ Przecież
stamtąd przyszliście. Przyszliśmy z
Edenu, biblijnego ogrodu -
miejsca szczęśliwego, spokojnego i bezpiecznego. Dzisiaj ogrody są synonimem
natury oraz uspokojeniem wśród tylu spraw,
pisze poeta. Ucieczką od żaru epoki –
pośpiechu, stresu, wrogości, obojętności tudzież innych
cywilizacyjnych bolączek. I autor
piosenki dodaje, że ogrody są: Bluszczem
ku oknom/Kwiatem w samotność/Poszumem traw/Drzewem co stoi. To natura zapewnia człowiekowi chłód, czego nie da mu żaden
schron, żaden beton. Jeśli człowiek chce znaleźć ład wewnętrzny
i spokój, musi się zwrócić ku ogrodom.
Tego samego zdania jest Leopold
Staff, który opiewa piękno wysokich
drzew, typowych dla raju. Kontemplacja smukłych
koron drzew powoduje, że w człowieku rośnie
wyzwolona dusza. Poeta – klasyk
wyraża prawdę, że natura
pozytywnie wpływa na człowieka –
dostarcza mu nie tylko doznań estetycznych, lecz rozbudza
w nim również przeżycia duchowe.
Co oznaczają słowa
Jonasza Kofty: Pamiętajcie o ogrodach?
Pamiętajcie, aby dbać o nie jak o własny dom? Pamiętajcie, że jesteście
ich częścią? Pamiętajcie, że bez nich nie jesteście w pełni szczęśliwi? Ostatnio niemal wszyscy,
przebywając w domach, przeżywają
traumę z powodu silnej potrzeby kontaktu
z naturą. Ten stan ma nazwę psychoterratica,
którą wprowadził australijski profesor
Glenn Albracht, śledzący wpływ natury na zdrowie człowieka. Jego
badania i obserwacje potwierdzają fakt, że kontakt z przyrodą jest bardzo korzystny – dodaje sił, wzmacnia
odporność, obniża ciśnienie, uspokaja, odrywa od trudnych spraw, łagodzi lęki,
poprawia sen. Od niemal czterdziestu lat
stosuje się na przykład - jako metodę terapii - leśne kąpiele. Każdy może je
sobie zaaplikować, pamiętając o kilku
zasadach - trzeba w skupieniu odbyć kilkudziesięciominutowy
spacer, robić ćwiczenia oddechowe, wsłuchiwać się w odgłosy lasu, przyglądać
się roślinom, wdychać olejki eteryczne. Jest to szczególnie ważne dla tych,
którzy na co dzień mają wokół siebie jedynie asfaltowe
łąki wielkich miast,
jak głosiła piosenka napisana przez Janusza Kondratowicza.
Wiadomo, skąd
przybyliśmy, ale czy na pewno rozumiemy, dokąd zmierzamy? Czy doceniamy fakt,
że jesteśmy związani z naturą, która nas nie tylko żywi, ale również wzmacnia psychicznie i niejednokrotnie ocala.
Pamiętanie o ogrodach jest
powinnością każdego z nas, natomiast
niedopuszczalna jest arogancja i agresja, ponieważ ostatecznie zagraża przyszłości człowieka.
Jeśli zniszczy się ogrody natury, pozostanie tylko betonowa pustynia, która
nikomu nie użyczy chłodu.
Illa
Grafika:
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/d4/W%C5%82adys%C5%82aw_Podkowi%C5%84ski_-_W_ogrodzie_1892.jpg
https://twoja-sztuka.pl/pol_pl_Gustav-Klimt-Ogrod-wiejski-ze-slonecznikami-26x31-cm-G94934-11148_1.jpg
Uzupełnienie. W poście wykorzystałam dwie reprodukcje znanych obrazów.
OdpowiedzUsuńPierwsza: "W ogrodzie" Władysława Podkowińskiego.
Druga: "Ogród wiejski" Gustava Klimta.
To prawda, że ludzie nie doceniają piękna przyrody. Nie wszyscy zdajemy sobie sprawę, jak ma ona korzystny wpływ na psychikę. Natura pomaga mi odetchnąć i wypocząć. Powinniśmy robić wszystko, aby jej nie niszczyć.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry tekst przypominający nam, jak wiele zawdzięczamy przyrodzie, która dla nas jest niezastąpiona.
OdpowiedzUsuńArtykuł bardzo skłania do refleksji. Większość ludzi zapomina, jak piękna jest przyroda. Zawsze chodziłam do tego magicznego miejsca, jakim jest park i czytałam książki w jakimś zacisznym zakątku. Było to także moje ulubione miejsce do przemyśleń, rozważań. Przez jakiś czas utrudnione były takie wyjścia, ale na szczęście wszystko powoli wraca do normy. Szkoda, że znajdują się tacy, którzy próbują niszczyć takie miejsca, głównie poprzez zaśmiecanie.
OdpowiedzUsuńArtykuł jest świetny, pokazuje nam magię przyrody i to ,że nie doceniany tego. Ludzie często sobie nie zdjają sprawy jak niszczą to piękno przez śmiecenie i wycinanie drzew . Według mnie powinniśmy dbać o przyrodę i starać się zachować ją w jak najlepszym stanie, aby kolejne pokolenia mogły się nią cieszyć.
OdpowiedzUsuńLudzie nie myślą o konsekwencjach, gdy wyrzucają butelkę w lesie, czy mówią w nim zbyt głośno i nie zdają sobie sprawy z tego, że powoli niszczą dom zwierząt leśnych. Mam nadzieję, że gdy człowiek znów zawita w tym miejscu, to nie będzie zachowywać się tak destrukcyjnie dla środowiska.
OdpowiedzUsuń