Poza horyzontem wzroku
Jesteśmy tylko szczególnie
zaawansowaną w rozwoju
odmianą małp
na niezbyt ważnej planecie,
krążącej wokół całkiem
przeciętnego Słońca.
Ale jesteśmy w stanie poznawać
wszechświat.
Dopiero to sprawia, że jesteśmy
wyjątkowi.
(Stephen Hawking)
Czy zastanawialiście się kiedyś, jak powstał
wszechświat? Co było na początku naszego świata? Czy ktoś (lub coś) musiał
zainicjować powstanie świata, w którym żyjemy ? Czy wszechświat ma swoje
granice, a jeżeli tak, to co jest na jego krańcach? Na te pytania postaram się udzielić
odpowiedzi.
Wielki
Wybuch.
Według większości fizyków - teoretyków kosmos powstał podczas Wielkiego Wybuchu (ang. Big Bang) jakieś 13,82 miliarda lat temu. Początkiem świata był punkt złożony z całej materii nowo powstałego,
dzisiejszego i przyszłego wszechświata. Tak! Punkt! Nieskończenie mały punkt, w
którym grawitacja, ciśnienie i temperatura były niewyobrażalnie duże. Nie można
określić, co było przed Wielkim Wybuchem, ponieważ właśnie w tym punkcie czas
nie płynąłby tak samo jak dziś, na naszej planecie. Dla lepszego zrozumienia
przedstawię obrazowy lecz teoretyczny przykład. Czas na Ziemi płynie w znany
nam sposób i jest to dla nas codzienność. Gdybyśmy jednak się wybrali w podróż na planetę (dla
ułatwienia nazwę ją T-15), która orbituje wokół czarnej dziury, gdzie
grawitacja jest tak silna, że nawet światło nie może się z niej wydostać, czas
po wylądowaniu na T-15 płynąłby wolniej w stosunku do czasu ziemskiego. Tak
więc odpowiednikiem godziny na T-15, na
Ziemi jest 30 - 40 lat. A jeśli
grawitacja na tej planecie była nieskończona? Dla człowieka byłaby to niezbyt
miła sytuacja, gdyż nasze ciało powróciłoby do postaci pierwotnych cząstek
elementarnych. Czas jednak byłby wtedy innym wymiarem, który można byłoby
kształtować, zaginać jak rozgrzany metal. Dlatego początek wszechświata datuje
się od wielkiego wybuchu.
Kolejnym
pytaniem jest to, czy Big Bang
musiał zostać zainicjowany przez rękę
Boga czy jedynie spowodowała to niestabilność materii, niezrównoważone siły
grawitacji i ciśnienia tam panującego.
Możemy jedynie spekulować na ten temat. Zdania wśród naukowców są podzielone.
Jedni twierdzą, iż Coś spowodowało istnienie kosmosu, natomiast inni, że Boska
moc nie musiała się przyczynić do tego wielkiego wydarzenia. Jednym z fizyków wypowiadających
się na ten temat jest Stephen Hawking, który uważał, że: Samo prawo grawitacji może być dowodem na to, że coś może powstać z
niczego bez udziału nadprzyrodzonego czynnika, któremu na imię Bóg oraz To niedorzeczność. Współczesna mechanika
kwantowa opisująca ruch elektronów wystarczająco dokładnie objaśnia akt
stworzenia. Na tyle dokładnie, że Boga możemy już włożyć między bajki.
Jedne teorie powstania Wszechświata dowodzą, że
grawitacja była inicjatorem powstania świata, natomiast inne zakładają udział ręki Boga. Hawking , wybitny fizyk
teoretyk broni swojej teorii, inni naukowcy – fizycy również wyrażają własne poglądy
na ten temat. Na przykład wybitny polski naukowiec ks. prof. Michał Heller zauważa, że: nawet gdyby udało się zbudować poprawną teorię fizyczną »powstawania
świata z niczego« (dziś mamy tylko robocze i wysoce hipotetyczne modele),
zgodnie z »logiką praw fizyki«, pozostaje głęboko filozoficzne pytanie, skąd się
wzięły prawa fizyki”.
Filozof w pewnym
sensie zgadza się z Hawkingiem. Mówi, podobnie jak on, że świat powstał z
niczego. Różnica polega na tym, że fizyk powiada, że stało się to
spontanicznie, a katolik odpowiada, że owszem, ale jest to spontaniczność Boga,
czyli Kogoś, kto tego świata chciał i dlatego go wymyślił. Katolik wierzy, że
Bóg jest przyczyną zarówno praw fizyki, jak i świata, w którym one działają.
Jednak sam Bóg jako Pierwsza Przyczyna nie należy do fizycznego świata, dlatego
dla fizyki jest nieuchwytny. Hawking wierzy w spontaniczność nicości (skoro z
niczego powstał świat), chrześcijanin wierzy w spontaniczność Boga. Każdy więc może mieć
swoje zdanie.
Granice
wszechświata.
Jedna z teorii zakłada brak granic
wszechświata. Wyobraźmy sobie, że wszechświat jest sferą, jak powierzchnia
Ziemi. Wiemy, że ma ona swoje określone
wymiary. Podobnie jest ze wszechświatem, który również ma średnicę czy obwód,
aczkolwiek nie ma swoich granic. Gdybyście szli dookoła Ziemi, najwyżej
wrócilibyście do miejsca, z którego wyszliście. A więc nie znajdziecie
swoistych granic, krańca naszej planety oraz żadnego innego kulistego bądź
sferycznego obiektu. W tak obrazowy sposób można przedstawić jedną z teorii,
moim zdaniem najbardziej prawdopodobną.
Jak sami widzicie, kosmos jest jednym z
najciekawszych przedmiotów do dyskusji i przemyśleń. Wiele można spekulować,
przedstawiać własne teorie, o ile są zgodne z rządzącymi światem prawami
fizyki. Jeżeli macie jakieś pytania,
wątpliwości, tematy do dyskusji, bądź chcecie wyrazić własne zdanie, czy słowa
krytyki, zachęcam do pisania komentarzy.
Będę się starał odpowiedzieć i dyskutować na tak ciekawy temat, jakim
jest wszechświat, jego historia i budowa.
PN
Grafika:
https://pixabay.com/pl/ludzie-ciemności-łatwe-na-zewnątrz-3214687/
https://www.tygodnikpowszechny.pl/nauka-otwarta-na-wartosci-32768
https://krzysztofk.files.wordpress.com/2015/03/how-the-universe-works-discovery-channel-wielki-wybuch.jpg
http://static.prsa.pl/images/b552de70-844c-43de-a5e0-4d55eb5e2ef2.jpg
http://ichef.bbci.co.uk/images/ic/496xn/p02n58pc.jpg