Malarstwo renesansowe
w Muzeum Narodowym
Piękno rzeczy śmiertelnych mija, lecz nie piękno sztuki.
(Leonardo da Vinci)
Dnia 6 października 2017 roku moja klasa - I E miała możliwość wyjazdu do Warszawy, gdzie wzięła udział w zajęciach w Muzeum Narodowym, by poszerzyć swoje wiadomości na temat malarstwa renesansowego. Zdobytą wiedzą chciałabym podzielić się ze wszystkimi czytelnikami szkolnego bloga. W epoce renesansu artyści zaczęli doceniać piękno sztuki antyku. Ten właśnie okres stał się dla nich ogromną inspiracją. Na nowo przedstawiali w swoich dziełach postacie i motywy zarówno biblijne, jak i mitologiczne. W związku z zainteresowaniem antykiem malarze renesansowi skupiali się na człowieku. Humanizm był bowiem jednym z najbardziej charakterystycznych nurtów renesansu. Cechował się fascynacją kulturą starożytnych Greków i Rzymian oraz antropocentryzmem. Cechami malarstwa renesansowego są także: trójwymiarowość i perspektywa (zbieżna i powietrzna), realizm w przedstawianiu świata oraz człowieka, alegorie i myślenie symboliczne, różnorodna skala barw, cieni i odcieni, wykorzystanie światła i półcieni w oddaniu nastroju obrazu, a również pojawienie się tonda, czyli okrągłej kompozycji. Te wiadomości zostały z nami powtórzone podczas zajęć w muzeum i następnie pomogły w interpretacji zbiorów muzealnych.
W swojej relacji chciałabym zwrócić szczególną
uwagę na dwa dzieła: Madonna z Dzieciątkiem, świętym Janem i
aniołem Botticelliego oraz Chrystus wśród doktorów Giovanniego Battisty Cima dla Conegliano.
Bardzo duże wrażenie wywarło na mnie malowidło
Botticelliego Madonna z Dzieciątkiem,
świętym Janem i aniołem. Jest na nim przedstawiona
postać Maryi i małego Jezusa, którym towarzyszył młody św. Jan z krzyżem i
anioł z otwartą księgą. Chociaż scena dotyczy najbardziej radosnego okresu z
życia Chrystusa i Maryi, obecność św. Jana wskazującego na Dzieciątko stanowi
zapowiedź męczeńskiej śmierci Zbawiciela. Po głębszej interpretacji wskazuje na
to tom Starego Testamentu kartkowany
przez anioła, który poszukuje proroctwa o odkupieniu ludzkości. Dodatkowo potwierdza
to smutek pięknej twarzy Madonny, jej ciche rozmarzenie. W porównaniu do innych
pokazanych nam obrazów ten odróżniał się ciepłymi i jasnymi barwami, które
powodowały złudzenie odległości - zjawisko perspektywy barwnej. Jest to bardzo
charakterystyczny element dla artystów renesansowych. Mnie szczególnie urzekł
melancholijny wygląd młodej matki, smutek rysujący się na jej twarzy, który
skontrastowany jest z ciepłymi, radosnymi, pastelowymi barwami płaszcza czy róż
wokół jej głowy. Botticelli nie wniósł do
dziejów sztuki nowych rozwiązań artystycznych. Nie dbał o harmonię świateł i
cieni oraz ignorował szczegóły budowy anatomicznej ludzkiego ciała, gdyż jego
zamierzeniem nie było realistyczne przedstawienie, a oddanie charakteru
konkretnej postaci, często wręcz świadomie zniekształcał proporcje. Nie starał
się doskonale oddać perspektywy,
przestrzenie jego obrazów są dość płaskie, nie poszukiwał też głębi. Nie
stosował światłocienia, lecz inny środek wyrazu – linię (linearyzm). Styl
Botticellego można określić mianem poetyckiego.
Był to malarz kobiecego wdzięku. Tworzył
doskonałą świetlistość szat oraz stosował naturalną dekoracyjność w
przedstawieniu ruchu. Cechy dzieł Botticellego to także chłodny i czysty
koloryt oraz precyzja rysunku.
Kolejnym dziełem, które mogliśmy zobaczyć w
zbiorach Muzeum Narodowego, był Chrystus wśród doktorów Giovanniego
Battisty Cima dla Conegliano. Przedstawia scenę z Ewangelii św. Łykasza, w której dwunastoletni syn Marii i Józefa znika rodzicom, pochłonięty
rozmową ze starszymi i uczonymi w Piśmie w świątyni jerozolimskiej. Siedzącego
pośrodku Jezusa otaczają w półkolu zamyśleni mężczyźni. Jeden z nich odwraca
głowę, większość jednak słucha z uwagą. Po wnikliwym przyjrzeniu się obrazowi
zaskakuje ubiór otaczających Chrystusa postaci. O ile po lewej stronie obrazu
przedstawieni są starożytni Żydzi w tradycyjnych strojach, o tyle po prawej
stronie obrazu mamy mężczyznę przypominającego księdza, a nawet dostojnika
kościelnego, może biskupa. Obraz zatem
nie ma charakteru realistycznego, lecz zawiera głębszą myśl. Według najbardziej
znanej interpretacji, ci z lewej strony symbolizują dawne, przedchrystusowe
nauki, zaś mędrcy po prawej – nową epokę i chrześcijańskie odniesienie do życia Jezusa. Dlatego
Żyd odwraca głowię, nie słuchając lub nie rozumiejąc nauki Syna Bożego, a
mężczyzna po prawej stronie słucha w skupieniu, a jego wzrok jest wpatrzony w
dal, w przyszłość, zna bowiem dalszą historię Chrystusa i jej konsekwencje dla
świata. Warto wspomnieć, że Giovanni
Battista Cima (ok. 1459 –
ok. 1517) urodzony w Conegliano, przybył do Wenecji jako dojrzały malarz.
Tworzył pod wpływem Belliniego, lecz wykształcił też własny styl. Specjalizował się w
malarstwie ołtarzowym, malował Madonny, a dzisiejsi badacze okrzyknęli go poetą pejzażu.
W Muzeum Narodowym omówiono wiele obrazów, które
zawierały motyw biblijny. Poznaliśmy historię i symbolikę charakterystyczną dla
każdego z nich. Wśród przedstawionych nam dzieł znalazły się także: Giovanni
Francesco Penni, Święta Rodzina ze
świętym Janem Chrzcicielem i świętą Katarzyną.
Ponadto obraz: Cornelis Corneliszoon van Haarlem, Chrystus
z krzyżem i kielichem. Warto zwrócić uwagę na oś symetrii na obrazie,
która idzie po przekątnej i łączy krzyż ze szklanym kielichem trzymanym przez
Chrystusa. Pamiętacie, jaką symbolikę można przypisać tej scenie? Zachęcam do
rozmowy na ten temat w komentarzach.
W sztuce renesansu obowiązywały wzorce klasyczne
i naturalizm. Sztukę cechowała harmonia formy, statyczność, spokój, piękno
osiągane przez odpowiednie proporcje, jasność konstrukcyjną. Tematykę dzieł
stanowiły motywy mitologiczne współistniejące z chrześcijańskimi. Nasza wizyta
w Muzeum Narodowym uświadomiła mi, jak niezwykłą epoką był renesans i jak wiele
jeszcze można się o niej dowiedzieć, studiując malarstwo tej epoki.
Julia
Grafika
https://pl.wikipedia.org/wiki/Leonardo_da_Vinci#/media/File:Leonardo_self.jpg