Piłsudski – zwykły i niezwykły
Z podniesionego dumnie czoła
Hartu i woli siła drga,
Ma lwią odwagę, wzrok sokoła,
Czujną przezorność węża ma.
Pod jego Polsce iść przewodem,
Przeszkody do wolności zmóc,
On wzrósł o głowę nad narodem,
Oto Naczelnik nasz i Wódz!
Hartu i woli siła drga,
Ma lwią odwagę, wzrok sokoła,
Czujną przezorność węża ma.
Pod jego Polsce iść przewodem,
Przeszkody do wolności zmóc,
On wzrósł o głowę nad narodem,
Oto Naczelnik nasz i Wódz!
(Antoni Orłowski)
Józef Piłsudski należy do największych, otoczonych legendą Polaków XX wieku. Nie przedstawię jednak ani jego biografii, ani zasług, gdyż można je znaleźć w niezliczonych podręcznikach i innych publikacjach historycznych. Przytoczę natomiast kilka ciekawostek dotyczących jego życia, a okazją niech będzie 11 listopada – rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach niewoli. A warto, gdyż Józef Piłsudski wiele uczynił dla wolności naszego kraju.
Prezydent Andrzej Duda w
wystąpieniu wygłoszonym 9 listopada 2016 roku w Sulejówku, podczas
uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pod muzeum im. Józefa Piłsudskiego,
powiedział: (…) legenda o Komendancie, Marszałku, Naczelniku Państwa Józefie Piłsudskim
trwała i trwa. (…) trwała jeszcze za jego życia – w niezwykłej miłości, jaką
darzyli go przede wszystkim jego żołnierze. (…) Dlaczego? Dlatego, że był zwykły i niezwykły zarazem. Dlatego, że
był bohaterski jak lew, ale zarazem był lisem, bo tylko człowiek o tak
niezwykłej osobowości mógł zrealizować tak niezwykłe, nieprawdopodobne (…) dzieło. Dlaczego muzeum w Sulejówku? Dlatego, że Józef
Piłsudski mieszkał tam przez trzy lata w dworku kupionym z funduszy pochodzących ze zbiórek wśród żołnierzy
i jego byłych podkomendnych jako „Dar Komitetu Żołnierza Polskiego”. Dworek „Milusin” stał się jego domem
rodzinnym, miejscem pracy oraz spotkań z podkomendnymi. Niżej zdjęcie dworku.
Poetka Kazimiera Iłłakowiczówna (podobno
kochająca się w Piłsudskim) tak go wspomina: Naczelnik państwa, twórca niepodległej Polski, nosił się jak dziadek.
Ubrany w przydługi szary płaszcz, „furmańską” maciejówkę, mundur.
>>wygnieciony, obsypany popiołem z papierosów<<... Nieraz go
widziałam, gdy po parku się przechadzał, zgarbiony taki, czasem w niebo
popatrzył… Mógł być obsypany popiołem,
gdyż palił bardzo dużo papierosów, zwanych Marszałkowskimi,
produkowanych specjalnie dla niego. W innym miejscu poetka mówi: Wszyscy podkreślają, że
Piłsudski roztaczał wokół siebie nieokreślony magnetyczny czar, że zjednywał
sobie otoczenie bezpośredniością i humorem. Bywało, że po jednej rozmowie z
Piłsudskim adwersarz stawał się jego zwolennikiem. (…) największe zwycięstwa zawdzięczał
Piłsudski umiejętności znalezienia wspólnego języka z ludźmi różnych opcji i
formacji. Rzeczywiście
Piłsudski miał ogromne poczucie humoru, lubił się śmiać również z samego siebie,
także z karykatur przedstawiających jego postać. Poniżej jedna z nich.
Józef Piłsudski
biegle posługiwał się trzema obcymi
językami: rosyjskim, francuskim i niemieckim. Jako Naczelnik Państwa musiał
występować publicznie, choć tego nie lubił. Nie bawił się wówczas w dyplomację
i bardzo ostro wypowiadał się o Polakach. Oto niektóre z jego bardziej cenzuralnych stwierdzeń: Polacy są narodem idiotów. Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę
robić. Polska to obwarzanek: Kresy urodzajne,
centrum – nic. Sejm korupcji. Sejm ladacznic. Choć nieraz mówię o durnej
Polsce, wymyślam na Polskę i Polaków, to przecież tylko Polsce służę.
Wszyscy
na pewno słyszeli o Kasztance Piłsudskiego – szlachetnej klaczy (o maści jasnokasztanowatej
z białą łysiną i czterema nierówno ułożonymi białymi nadpęciami). Kasztanka przyszła na
świat w 1909 lub w 1910, a padła w listopadzie 1927 roku. Gdy
zmarł Józef Piłsudski, w kondukcie pogrzebowym idącym ulicami Krakowa, dwaj
oficerowie prowadzili przykrytą kirem
Merę – klacz urodzoną przez
Kasztankę. Imię nadał jej Piłsudski na pamiątkę rzeki przepływającej przez
Zułów (koło Wilna), gdzie się urodził. Mera była bardzo podobna do Kasztanki.
Komendant miał również ulubionego psa, którego nazwał
Pies. Jedna z anegdot opowiada o tym, że Pies swoim szczekaniem śmiertelnie
wystraszył Kazimierę Iłłakowiczównę, która padła przerażona na ziemię i długo nie mogła dojść do siebie. Tak naprawdę
Pies podobno miał łagodne i przyjazne usposobienie.
Obok dworku w Sulejówku znajdowała się mała
pasieka. Marszałek Piłsudski bardzo
lubił obserwować pszczoły, a potem
opowiadał o nich zabawne anegdoty. Czasami podbierał miód (bez zabezpieczenia)
i był bardzo dumny, że pszczoły go nie żądlą.
Józef Piłsudski starał się unikać salonów, balów i rautów, chociaż z racji
stanowiska musiał czasem w nich uczestniczyć. Nie lubił także brydża. Chętnie natomiast grał w szachy
oraz stawiał pasjanse. Podobno znał różne ich rodzaje: Grób Napoleona, Prześcieradło, Ogonki, Piramida, Warkocz Wenery. Najczęściej stawiał pasjans zwany Piramidą,
który przed wojną nazywano pasjansem Piłsudskiego. Jeśli chodzi o
zamiłowania literackie, to był wielbicielem twórczości Juliusz Słowackiego, a
nawet uważał go za największego poetę. To dzięki Józefowi Piłsudskiemu w 1927
roku przewieziono prochy poety z paryskiego cmentarza Montmartre i złożono je w
krypcie królewskiej na Wawelu.
Dla nas - zamościan - ważny jest fakt, że Piłsudski przebywał w naszym
mieście i to aż pięciokrotnie. Pierwszy raz w czerwcu 1901 roku i stąd
udał się w okolice Suśca, aby nielegalnie przekroczyć granicę z zaborem
austriackim. Drugi raz Józef
Piłsudski przyjechał do Zamościa 15 lipca 1920 roku w czasie wojny z
bolszewikami. Wizyta dotyczyła wydarzeń na froncie oraz wschodniej polityki,
jaką prowadził – spotkał się z głównym atamanem Ukrainy, Szymonem Petlurą. Trzeci raz był w naszym mieście na początku sierpnia 1920 roku. Czwarty raz zatrzymał się w Zamościu 4 września 1920 roku
w trakcie podróży z Lublina do Lwowa oraz do dowództwa Frontu Południowego. Piąty raz był w Zamościu w 1922 roku i tę wizytę upamiętnia granitowa płyta odsłonięta 11 listopada 1937 roku: „W
TYM MIEJSCU DNIA 17 PAŹDZIERNIKA 1922 WIELKI MARSZAŁEK WYSŁUCHAŁ MSZY ŚWIĘTEJ”.
Obecnie przed ratuszem znajduje się replika płyty, oryginał natomiast jest w Muzeum Zamojskim.
Józef Piłsudski zmarł 12 maja 1935 roku w Belwederze, w otoczeniu
swojej rodziny. Pogrzeb stał się manifestacją kultu Piłsudskiego i był
największą tego typu uroczystością w
Polsce. Ciało Piłsudskiego złożono w krypcie św. Leonarda na Wawelu, a rok
później jego serce spoczęło w grobie matki na cmentarzu na Rossie w Wilnie. W
1937 roku na polecenie metropolity krakowskiego Adama Sapiehy trumnę ze
zwłokami Piłsudskiego przeniesiono do krypty
pod Wieżą Srebrnych Dzwonów i umieszczono w niej także glinianą urnę z
ziemią z grobu matki Marii z Bilewiczów Piłsudskiej.
Nie sposób w jednym
poście zawrzeć wiedzę o tak zasłużonym dla Polski człowieku. To jedynie kilka
ciekawostek i refleksji. Prawdziwi
historycy na pewno nie poprzestaną na nich i sięgną do źródeł naukowych oraz
popularnonaukowych, do czego gorąco zachęcam. Warto bowiem raz jeszcze
prześledzić drogę Józefa Piłsudskiego do wolności naszej ojczyzny.
Talis
Grafika:
http://test-wiedzy.muzeumpilsudski.pl/sites/default/files/img022.jpg
http://www.seiren.pl/Wyprawy/2015/images/milusin-1.jpg
https://desa.pl/media/img/cms/auction_objects/9212/d909f061d3f90e8b44f5757dbdba23ba.jpg
http://www.stableexpress.com/Kasztanka.jpg
http://www.zamosconline.pl/img/zamosc/pilsudski-14-6.jpg
http://test-wiedzy.muzeumpilsudski.pl/sites/default/files/Scan0023.jpg