Cudów
nie ma?
Cudów
nie ma.
(Józef Stalin)
Wielu
współczesnych ludzi ulega pokusie i
szuka szczęścia w okultyzmie - zasięga rady różnych jasnowidzów, chiromantów, magów. Ulega zabobonom,
wierzy horoskopom. Moda na okultyzm i magię wciąż powraca i nie jest niczym nowym. W każdej epoce zarówno zwykli ludzie,
jak również przywódcy państw, korzystali
z tego rodzaju praktyk. Jednym z nich był Józef Stalin.
O życiu Stalina krąży wiele
mitów. On sam przyczynił się do
powstania części z nich. Uczeni,
analizując profil psychologiczny Stalina, uznali, że życie w ciągłym napięciu doprowadziło
u niego do paranoi oraz zaniku niektórych cech ludzkich. Liczbę ofiar jego rządów podaje się w milionach. Mimo to,
wielu z mieszkańców upadłego przed ponad dwudziestu laty Związku Radzieckiego uważa, że Stalina był
odpowiednim politykiem na tamtym etapie historii. Jednak mało kto wie o jego
okultystycznych zainteresowaniach. Na
Kremlu Stalin często gościł wybitnych jasnowidzów i hipnotyzerów, a także utrzymywał
stałe kontakty z mistykami, ezoterykami i czarownicami. Niedługo po wojnie jeden z
instytutów hipnoterapii ogłosił Stalina „hipnotyzerem mas” oraz posiadaczem
„najbardziej hipnotyzerskich oczu świata”. Monotonny głos i otaczająca go aura zwycięzcy
mogły silnie oddziaływać na ludzi. Stalin w okresie działalności rewolucyjnej
interesował się hipnozą i wspierał badania nad jej wykorzystaniem w medycynie.
Niedługo potem zaprzestał tej działalności, gdyż bał się, że sam może paść jej ofiarą.
Stalin bardzo często spotykał się z polskim jasnowidzem
żydowskiego pochodzenia - Wolfgangiem Messingiem. Podczas spotkań z nim Stalina interesowała głównie sytuacja w Polsce, a
także postać Piłsudskiego. Według niektórych teorii, dyktator nieoficjalnie
zasięgał porad jasnowidza, który przepowiedział koniec wojny oraz samobójstwo
Hitlera.
W okresie konfliktu hitlerowskich Niemiec ze Związkiem Radzieckim Józef Stalin korzystał z porad mistyków i duchownych, a także zezwolił na procesje z ikoną Matki Boskiej Kazańskiej. Ponadto nakazał otworzyć klasztory i cerkwie, wypuścić z więzień popów, aby tylko nie dopuścić do poddania Leningradu. Wielką tajemnicą otoczono spotkania Józefa Stalina ze świętą Matroną Moskiewską - mistyczką, która posiadała dar jasnowidzenia i czytania w myślach. Uważano, że uniknęła aresztowania dzięki swoim nadprzyrodzonym mocom. Rosyjscy autorzy wspominają również o „wiedźmie Stalina” – okultystce Natalii Lwownie. Jej rola na Kremlu nie jest do końca znana. Wzmianki o praktykowaniu czarnej magii znajdują się w zapiskach słynnej radzieckiej poetki – Anny Achmatowej. Nie tylko Stalin fascynował się zjawiskami nadprzyrodzonymi. Ulegali jej również funkcjonariusze partyjni, w tym Gleb Bokij – jeden z twórców Gułagu. Brał on udział w sowieckiej ekspedycji do Tybetu, aby odnaleźć podziemną krainę, w której - według okultystycznych wierzeń - miał mieszkać tajemniczy „król świata”. O Stalinie krążyło wiele fantastycznych legend, na przykład, że jest powiązany z sektą wschodnich mistyków. Teozofowie uważali go za reinkarnację starożytnego hinduskiego mędrca. Wielu osobom łatwiej było bowiem uwierzyć, że Stalin posługuje się magiczną mocą niż zmierzyć się z prawdą, że gruziński niedoszły pop podporządkował sobie i zniewolił całą wielką Rosję. Chociaż to jemu przypisuje się stwierdzenie: cudów nie ma”, to sam - jak można wywnioskować - w nie wierzył.
W okresie konfliktu hitlerowskich Niemiec ze Związkiem Radzieckim Józef Stalin korzystał z porad mistyków i duchownych, a także zezwolił na procesje z ikoną Matki Boskiej Kazańskiej. Ponadto nakazał otworzyć klasztory i cerkwie, wypuścić z więzień popów, aby tylko nie dopuścić do poddania Leningradu. Wielką tajemnicą otoczono spotkania Józefa Stalina ze świętą Matroną Moskiewską - mistyczką, która posiadała dar jasnowidzenia i czytania w myślach. Uważano, że uniknęła aresztowania dzięki swoim nadprzyrodzonym mocom. Rosyjscy autorzy wspominają również o „wiedźmie Stalina” – okultystce Natalii Lwownie. Jej rola na Kremlu nie jest do końca znana. Wzmianki o praktykowaniu czarnej magii znajdują się w zapiskach słynnej radzieckiej poetki – Anny Achmatowej. Nie tylko Stalin fascynował się zjawiskami nadprzyrodzonymi. Ulegali jej również funkcjonariusze partyjni, w tym Gleb Bokij – jeden z twórców Gułagu. Brał on udział w sowieckiej ekspedycji do Tybetu, aby odnaleźć podziemną krainę, w której - według okultystycznych wierzeń - miał mieszkać tajemniczy „król świata”. O Stalinie krążyło wiele fantastycznych legend, na przykład, że jest powiązany z sektą wschodnich mistyków. Teozofowie uważali go za reinkarnację starożytnego hinduskiego mędrca. Wielu osobom łatwiej było bowiem uwierzyć, że Stalin posługuje się magiczną mocą niż zmierzyć się z prawdą, że gruziński niedoszły pop podporządkował sobie i zniewolił całą wielką Rosję. Chociaż to jemu przypisuje się stwierdzenie: cudów nie ma”, to sam - jak można wywnioskować - w nie wierzył.
Przy okazji przypominam
post Pawła o "okultystycznych zapędach" Hitlera (7 marca 2013) i zachęcam do jego przeczytania, a także porównania
obu postaci. Czyżby najwięksi tyrani i mordercy XX wieku nie czuli się
pewnie i dlatego szukali wsparcia u osób ze zdolnościami
parapsychicznymi?
Bartek
Grafika:
http://all-that-is-interesting.com/wordpress/wp-content/uploads/2014/10/weird-stalin-at-desk.jpg
Dzięki temu postowi dowiedziałam się ciekawych rzeczy o Józefie Stalinie których nie uczą nas w szkole, chociaż szkoda, bo to mogłoby zainteresować wielu historią. Ten post pokazuje, że nie tylko przeciętni ludzie odwiedzają jasnowidzów i wszyscy chcemy znać przyszłość. Jest to swego rodzaju żywa lekcji historii.
OdpowiedzUsuńWielkie, okryte czarną sławą postacie jak: Stalin, Hitler czy chociażby Caryca Katarzyna, pomimo swoich zdolności przywódczych/organizacyjnych musieli się wspierać konkretnymi ludźmi. Za tymi tyranami stali doradcy, uczeni, wszelakie sztaby mające na celu wspomóc procesy kolonizacyjne, szeroko pojętą propagandę oraz wzmocnienie pozycji wodzów na terenie państwa i na arenie międzynarodowej. Niewątpliwie duży wpływ na osiągnięcie wyżej wymienionych celów miały osoby związane z praktykami okultystycznymi. Co więcej należy zauważyć, że tego typu media były bardzo szybko podchwytywane i uznawane za jedyne słuszne źródło informacji, które to zatruwało umysły wielkich przywódców.
OdpowiedzUsuńJestem zaskoczona. Nie spodziewałam się takich informacji o postaci Stalina. Dobrze Bartku, że o tym napisałeś, ponieważ sama pewnie bym na nie nie natrafiła a teraz mogę troszkę poszukać i dowiedzieć się czegoś więcej. :)
OdpowiedzUsuńWielcy przywódcy, a chore głowy. Nie liczyli się z nikim i niczym. Najważniejsza była władza i szerzenie terroru. Ludzie ich otaczający, którzy umieli przepowiadać przyszłość to raczej oszuści. Mało kto z nich umiał przepowiedzieć co się wydarzy. Tylko ludzie słabi zasięgali takich porad od ludzi wykształconych, znających się na psychologii. Lepiej jest nie wiedzieć niż wiedzieć.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Stalin interesował się okulktyzmem. Człowiek, który osiągnął tak wiele, wierzył w zabobony. Zaskakujące. Nie spodziewałam się, że ktoś tak sprytny i charyzmatyczny mógł radzić się u wróżek. A może potrzebował kogoś takiego kto da mu zarys tego co może się wydarzyć? Może przepowiednie mistyków kształtowały jego poglądy? Niestety nigdy nie uzyskamy odpowiedzi na te pytania.
OdpowiedzUsuńZ rolą przywódcy wiąże się odpowiedzialność, a w przypadku dyktatury najmniejsze nawet potknięcie 'władcy' może zniszczyć starannie opracowaną propagandę o nieomylności partii rządzącej. Aby znieść tak wielkie ryzyko, trzeba albo być szaleńcem, albo niesłychanie mocnym psychicznie człowiekiem. Dzisiejsze badania pokazują, że niechwalebna większość dyktatorów zdecydowanie reprezentowała ten pierwszy typ. Stalin i Hitler niewątpliwie potrzebowali równowagi psychicznej, więc szukali jej w najbardziej odbiegających od ich rzeczywistości miejscach. Czy wyszło im to na dobre?
OdpowiedzUsuńOkultyzm i magia, mimo powszechnego zlekceważenia i prześmiewczego stosunku dzisiejszych środowisk, jest obecny wśród nas i bez ustanku szerzony. Oglądając filmy dokumentalne o wielkich dyktatorach od zawsze miałam podobne domysły. Jestem osobą wierzącą, a więc oprócz potęgi Boga wierzę w moc Szatana, który nie ustaje. Śmierć niewinnych milionów leży w jego zamyśle. Niestety, takie sytuacje i wielcy władcy szukający u niego przysłowiowego "guza" mogą się jeszcze nie raz do takich rzeczy posunąć.
OdpowiedzUsuńNigdy bym nie powiedziała, że taki człowiek jakim był Józef Stalin wierzył w magię. Patrząc ze strony jasnowidza, możemy sie domyślać, że mając takiego klienta strachem byłoby przepowiedzenie mu czegoś niekorzystnego.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zaskoczona tym, że ludzie wierzą/wierzyli w moce nadprzyrodzone, korzystają z porad wróżek czy jasnowidzów i płacą za to ogromne pieniądze. Być może takie spotkania pomagały Stalinowi zyskać pewność siebie i go uspokoić.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Bartku przedstawienie Stalina z tej drugiej strony, ze strony o której w szkole nikt nam nie wspomina. Twój post pokazuje, że również wielcy wodzowie, ludzie bardzo dobrze znani i wielokrotnie przedstawiani przez nauczycieli mieli też chwile niepewności i chcieli tak jak zwykli ludzie dowiedzieć się czegoś o swojej przyszłości.
OdpowiedzUsuńZestawienie czarnej magii i Józefa Stalina wcale nie jest dla mnie zaskoczeniem. Jako osoba wierząca wierzę zarówno w Boga jak i Szatana, a nasza religia jasno przekazuje , że wszystkie horoskopy, wróżki i inne okultystyczne przedmioty, bądź czynności pochodzą właśnie od niego. Wszyscy wiemy jakim okrutnym i bezwzględnym człowiekiem był Stalin, osoba odpowiedzialna za śmierć milionów osób musiała być pod wpływem jakiejś nadnaturalnej, złej siły , bo szczerze wątpię aby człowiek będący z natury słabą istotą był w stanie spokojnie żyć po przelaniu krwi tylu ludzi i nie oszaleć, skoro okultyzm nie był mu obcy to wszytko składa sie w całość.
OdpowiedzUsuńStalin według mnie nie był człowiekiem. Ludzie mają przecież uczucia. A on? Wątpię. Nie zdziwiło mnie to, że interesował się tzw. "czarną magią". Bądźmy szczerzy. Większość z nas interesuje się tym, co będzie dalej.. dlatego korzystamy z różnych ofert w charakterze okultyzmu (często nie zdając sobie z tego sprawy). Nic więc dziwnego, że ci którzy "mają władzę w rękach" intersują się losami kraju i chcą w różny sposób zainterweniować.
OdpowiedzUsuńZaskoczył mnie ten artykuł. Nie sądziłam, że postać Józefa Stalina można powiązać z okultyzmem i wróżniem. Patrząc na jego pozycję można stwierdzić, że nie potrzebował on żadnej pomocy w osiąganiu zamierzonych celów. Szkoda, że nie mówi się o tym na lekcjach historii.
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, że nawet taka postać jak Józef Stalin wierzyła we wszelkiego rodzaju przepowiednie i wierzenia. Stalin jako osoba na wysokim stanowisku społecznym w ZSRR był w centrum uwagi. Istotą rolę odgrywał kult jednostki jego osoby: wiszące portrety sekretarza,sprzedawanie jego dzieł,drukowanie w prasach jego przemówień a także wiernopoddancze teksty pod jego adresem. To wszystko moża zaliczyć do głównej przyczyny interesowania się okultyzmem tego rewolucjonisty. Z całą pewnością taka osoba jak Józef Stalin nie chciała stracić poszanowania i uznania w oczach poddanych.
OdpowiedzUsuńJestem naprawdę zdumiona, zawsze wyobrażałam sobie, że Stalin jest osobą twardo stąpającą po ziemi, pozory jednak mylą!
OdpowiedzUsuńZaskoczyło mnie, że J.Stalin sięgał po radę do kogokolwiek. Sądziłam, że ten typ człowieka raczej nie ma zamiaru sięgać po czyjąś opinię, a już na pewno nie po opinię jasnowidza. Podjąłeś się ciekawego tematu. ;)
OdpowiedzUsuńZaskoczył mnie ten post. Nie spodziewałem się, że Stalin, okrutny człowiek bez uczuć, mógł wierzyć w przepowiednie i sięgać po opinie jasnowidza.
OdpowiedzUsuńDzięki Twojemu wpisowi, mam ochotę poszperać w internecie i dowiedzieć się innych, równie ciekawych informacji o takich osobach jak np. Józef Stalin.
OdpowiedzUsuńUważam, że Stalin po prostu się bał. Po tym jak zdobył ogromną potęgę zaczął mieć obsesję na punkcie władzy, a utrzymanie jej bardzo wiele kosztuje i doprowadza niekiedy do szaleństwa i różnych chorób psychicznych.
OdpowiedzUsuńTemat postu jest dość nietypowy, ale jednocześnie ciekawy. Dowiedziałem się o wielu interesujących faktach z życia Józefa Stalina, które przyciągają uwagę, ponieważ opisywane historie są tak odmienne od tego przedmiotu nauczanego w szkole. Wpis pokazuje jak fascynujące może być zgłębianie tajemnic historii nawet w przeszłości tak nieodległej. Uważam, że chociażby wzmianki o tego typu ciekawostkach na lekcjach urozmaiciłyby je i w znacznym stopniu zachęciły uczniów do ich poznawania.
OdpowiedzUsuńCiekawy post, zaskakujące informacje. Nie spodziewałbym się, że taki człowiek mógł konsultować się i sięgać porad u jasnowidzów.
OdpowiedzUsuń