Piosenka jest dobra na
wszystko
Starsi panowie, Starsi panowie,
Starsi panowie dwaj...
Już szron na głowie i nie to zdrowie,
Starsi panowie dwaj...
Już szron na głowie i nie to zdrowie,
A w sercu ciągle maj.
(Jeremi Przybora)
Wyobrażacie sobie czasy, w których telewizory są
taką rzadkością, że aby obejrzeć ulubiony program, trzeba udać się do sąsiada?
Wtedy właśnie pojawił się „Kabaret Starszych Panów”. W czarno-białej
rzeczywistości PRL i takiej właśnie telewizji było to niesamowite zjawisko.
Premiera kabaretu obyła się 16 października 1958
roku, a ostatni występ był 22 lipca 1966
roku. Twórcy kabaretu, czyli Jeremi Przybora (autor tekstów) oraz Jerzy
Wasowski (kompozytor) za cel postawili sobie rozpogodzenie narodu. Przez wiele
lat w swoich programach wcielali się w postaci zaprzyjaźnionych ze sobą Pana A.
i Pana B. - tytułowych „starszych panów”. Zawsze występowali w eleganckich
frakach, cylindrach, prezentowali nienaganne maniery. Posługiwali się też
pięknym, przepełnionym ironią językiem. Mimo że ich styl w niczym nie
przypominał tego, co pokazują dzisiejsze kabarety, ich rozmowy potrafią
rozbawić do łez. Jestem przekonana, że panowie Wasowski i Przybora takimi
dżentelmenami byli również w
rzeczywistości.
W każdym z odcinków przyjaciół odwiedzali różni
goście, w których wcielali się wybitni aktorzy, między innymi: Irena
Kwiatkowska, Kalina Jędrusik, Barbara Krafftówna, Aleksandra Śląska, Zofia
Kucówna, Wiesław Gołas, Wiesław Michnikowski, Edward Dziewoński Bohdan Łazuka
czy Mieczysław Czechowicz. Wyjątkowa i
bardzo zabawna była też scenografia programu - często umowna, namalowana na
kartonie.
Ogromną rolę w twórczości tego kabaretu odegrały
piosenki, które na pewno zna każdy z nas (chociaż może nawet o tym nie wie). Utwory
te prezentują absolutny geniusz zarówno pod względem tekstu, jak i muzyki, a do
tego trzeba dodać jeszcze kunszt aktorski wykonawców. Jeremiego Przyborę
nazwałabym mistrzem słowa. Z łatwością wymyślał niesamowite gry słowne czy
zabawne metafory. Jerzy Wasowski natomiast, mimo że był muzycznym samoukiem, pisał
wspaniałe, bardzo nowatorskie jak na tamte czasy melodie. Należy też wspomnieć, że piosenki kabaretu
miały nie tylko śmieszyć. Niektóre z nich są smutne i wzruszające, jak na
przykład „O Romeo!” Można określić jako
skargę samotnej kobiety. W innych dostrzec można walory edukacyjne („Mambo
Spinoza” nie tylko śmieszy, ale i zapoznaje słuchaczy z sylwetką filozofa). Tematy piosenek są bardzo różne - począwszy od
zranionego serca, na wizycie u dentysty skończywszy.
Każdy tekst, każda melodia, każda interpretacja i
każdy z artystów tworzących ten kabaret zasługiwałyby moim zdaniem na oddzielny
post. Nic dziwnego, że na temat „Kabaretu Starszych Panów” pisano prace
magisterskie, bo właściwie nawet pojedyncze metafory i frazeologizmy lśnią
dowcipem jak diamenty, iskrzą semantycznymi
odniesieniami. W jednej z piosenek, której bohaterkami są ekspedientki z
warzywniaka, jarzyny stają się tłem towarzyszącym miłości, zazdrości i zbrodni,
a zarazem żałobnikami rozpaczającymi po śmierci
otrutych podstępnie kochanków: „Żal dogłąbny kapustę przewierca,
pomidory pękają jak serca / więc przechodniu w MHD im kup bukiet warzyw i rzuć
im na grób”. (MHD - Miejski Handel Detaliczny, organizacja handlowa utworzona w
1950 roku, która obejmowała przedsiębiorstwa prowadzące sklepy podlegające
miejskim radom narodowym.)
Twórcy „Kabaretu Starszych Panów” i wielu
artystów, którzy go współtworzyli, zakończyło życie w wymiarze doczesnym. Na
szczęście żyjemy w czasach powszechnego kontaktu z ekranami i to nie tylko telewizyjnymi, zróbmy sobie
zatem przyjemność, poszukajmy dzieł z
„Kabaretu Starszych Panów” w Internecie.
Królowa Elżbieta
Grafika:
http://www.ekabaret.pl/upload/kat/yhdjkzsjmqmfaeov.jpg
http://nanosolar.pl/wp-content/uploads/2015/09/Klasyka-na-ka%C5%BCdy-dzie%C5%84-%E2%80%93-Kabaret-Starszych-Pan%C3%B3w1.jpg
http://bi.gazeta.pl/im/a3/cd/b6/z11980195Q,Kabaret-Starszych-Panow.jpg
https://i.ytimg.com/vi/lvXntNCAQdM/maxresdefault.jpg