Leć, myśli...
Mój Verdi,
jesteś potężniejszy ode mnie.
( car Aleksander II )
Dziś - po prostu -
zapraszam do wysłuchania mojej ukochanej arii z opery Nabucco Verdiego.
Nie jestem znawcą muzyki, nie znam nut, ale wzruszam się przy dobrej muzyce i
nie wyobrażam sobie bez niej życia. Może inni podchwycą ten pomysł i
podzielą się również swoimi pasjami muzycznymi?
Oto główne wątki
libretta opery Nabucco. Jest rok 587 p.n.e. Jerozolimę szturmują
wojska babilońskie dowodzone przez króla Nabuchodonozora (Nabucca), wielkiego
władcę i wojownika. W obleganej świątyni kapłan Zachariasz (Zaccaria)
pociesza zgromadzonych tam Żydów, przypominając im cudowne wyprowadzenie
z niewoli egipskiej. Jest wśród nich także Fenena, córka Nabucca,
która kocha żydowskiego księcia Ismaela. Tymczasem w Babilonie
Abigaille dowiaduje się z tajnego dokumentu, iż nie jest prawowitą córka
Nabucca, lecz dzieckiem niewolnicy. Tron Babilonu odziedziczy zatem nie ona,
lecz młodsza córka, Fenena. Zazdrość Abigaille jest tym większa, że i ona kocha
księcia Ismaela. Postanawia pozbyć się siostry - rywalki oraz swojego ojca
Nabucca, który odebrał jej władzę...
Libretto jest
oparte na wątkach historycznych i tekstach biblijnych. Historia
zaczerpnięta z niewoli babilońskiej Żydów jest pretekstem dla
dramatycznego rozwoju akcji i została wspaniale wyrażona
muzyką włoskiego mistrza. Jedną z najpiękniejszych partii jest
słynne Va, pensiero, sull ' ali dorate..., które jest chyba najbardziej
rozpoznawalnym ”chóralnym przebojem operowym”
Va, pensiero – to chór z trzeciego aktu opery Nabucco Giuseppe
Verdiego, a zarazem jeden z najsłynniejszych utworów w historii muzyki
operowej. Va, pensiero jest pieśnią żydowskich wygnańców
płaczących w niewoli babilońskiej za utraconą ojczyzną i zburzoną Pierwszą
Świątynią w Jerozolimie. Autorem słów, zainspirowanych psalmem 137, był
Temistocle Selora. Pieśń stała się nieoficjalnym hymnem państwowym, ponieważ
aria żydowskich niewolników była czytelną alegorią Włoch podporządkowanych
Austrii. Podobno wielki kompozytor Gaetano Dionizetti powiedział po jej
wysłuchaniu: A jednak geniusz!
Trudno uwierzyć, ale
Giuseppe Verdi nie został przyjęty do konserwatorium mediolańskiego. A potem?
Potem stał się tak sławny, że konserwatorium poprosiło o zgodę na
nadanie uczelni jego imienia. Verdi jednak się nie zgodził.
Pogrzeb kompozytora przerodził się w wielką publiczną manifestację.
Połowa Mediolanu stała w milczeniu nad jego grobem. Nagle z tłumu
odezwała się muzyka – wielki Arturo Toscanini dyrygował 900 śpiewakami,
którzy wykonali Va pensiero (Leć, myśli) – arię z opery Nabucco.
https://www.youtube.com/watch?v=4NF6LweEA_A
Leć, myśli, na złotych skrzydłach;
Leć, odpoczywając na górach i pagórkach,
tam, gdzie powietrze napełnione delikatnością i
ciepłem,
słodkim aromatem ojczystej ziemi! Powitaj brzegi Jordanu, zburzone wieże Syjonu. O wspaniała utracona ojczyzno! Drogie, fatalne wspomnienia!x Złota harfo dawnych proroków, czemu milczysz wisząc na wierzbie? Obudź pamięć w sercu, opowiedz o minionych czasach! Niech zabrzmi twój jęk, tak gorzki, jak los Jerozolimy, niech Bóg obudzi w tobie melodię, która da nam siły cierpieć!
Melomanka
Grafika:
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/7/7c/Verdi-photo-Brogi.jpg
http://vod.teatrwielki.pl/fileadmin/_processed_/csm_9_marek_gorecki_d347a046b4.jpg
|
Giuseppe Verdi tworzył w epoce romantyzmu. Oprócz opery ''Nabucco'' był autorem ''La Traviata'', ''Don Carlos'', ''Rigoletto'', ''Aida'', ''Otello''.
OdpowiedzUsuńOczarowała go gra na organach, podczas mszy gdzie był ministrantem. W wieku dziesięciu lat w kościele w La Rancole z zapałem grywał podczas wszystkich świąt.
Bardzo ciekawy post.:) Na pewno posłucham tej arii i zachęciłaś mnie do oglądania opery.
OdpowiedzUsuńNie interesuję się operą, aczkolwiek post naprawdę mnie zaciekawił. :)
OdpowiedzUsuńTekst arii jest piękny, a post bardzo ciekawy. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWspaniała aria! Cieszę się, że mogłam jej chwilę posłuchać dzięki Tobie. Ta mała część twórczości Verdiego bardzo mi się spodobała, jednak mimo wszystko moją ulubioną jest słynna Aria na strunie G wielkiego artysty Jana Sebastiana Bacha. To przez zamiłowanie do niej rozpoczęłam swoją przygodę ze skrzypcami, która trwa już ponad 10 lat.
OdpowiedzUsuńW dzisiejszych czasach taka muzyka zastępowana jest skoczną, rozrywkową melodią, wpadającą w ucho i popularną w każdym zakątku świata.. Dobrze wiedzieć, że znajdują się osoby inne, nie podążające ślepo za modą. Podziwiam twoją pasję. Miło, że zapoznajesz ją z nami. Grunt to tolerancja i szacunek dla osób oryginalnych :)
OdpowiedzUsuńPost mnie bardzo zaciekawił :) W XXI wieku niewielka ilość ludzi słucha takiej muzyki . Moim zdaniem, to źle, że młodzież nie potrafi docenić opery - ogólnie rzecz ujmując . Jestem osobą, która potrafi taką muzyke docenić, a bardzo często się zdarza, że przy odsłuchiwaniu takich utworów zagłębiam się w rozważania . Powinnam ująć to tak : Operę przeżywam bardzo emocjonalnie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zdecydowałaś się napisać na taki temat oraz, że są jeszcze na świecie osoby , które nie podążają ślepo za modą i mają inne spojrzenie na świat :)
Pozdrawiam !!
Bardzo ciekawy post. Chcę dodać, że Giuseppe Verdi nie został przyjęty do mediolańskiego konserwatorium, ponieważ jego kandydatura została odrzucona z powodu niewłaściwej pozycji dłoni podczas grania. Dzięki wsparciu finansowemu Barezziego, Verdi nawiązał kontakty z muzykami La Scali: był obecny na występach oraz pobierał prywatne lekcje od klawestynisty, Vincenzo Lavigna.
OdpowiedzUsuńRównież nie jestem miłośniczką opery, mimo to muszę przyznać, że post bardzo interesujący :)
OdpowiedzUsuńBardzo doceniam operę, jednak nie słucham jej na co dzień. Jest jednak w muzyce poważnej coś co chwyta za serce. Cieszę się, że ktoś napisał post o tak rzadko występującym wśród młodzieży gatunku muzycznym, ponieważ niektóre osoby zaliczające się do jej grona często błędnie odbierają go jako coś niegodnego uwagi, nudnego.
OdpowiedzUsuńSzybko zmienili zdanie, jednak szkoda, że po czasie.
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłem w operze, jednak myślę, że powinienem się wybrać. Około 3 godziny pięknego widowiska raczej powinno być lepsze od 3 godzin w kinie!
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
Chętnie wybrałbym się do opery.Ten post sprawił, że zafascynowalem się osobą Nabucco Verdiego.Niejestem ani melomanem ani miłośnikiem oper ale uwielbiam piękną muzyke.Kocham słuchać klasyków takich jak Liszt ,Beethoven,Händel,Mozart.
OdpowiedzUsuńPiękne ^^
OdpowiedzUsuń