Wagonami do piekła
Siedziałam na stacji
kolejowej,
a mój los zależał od tego,
a mój los zależał od tego,
który pociąg nadjedzie
pierwszy: wolność czy śmierć.
(Clara Kramer)
W związku z naszą pasją do historii XX wieku, od dawna chcieliśmy zobaczyć niemiecki obóz zagłady w Oświęcimiu. Tegoroczna pielgrzymka maturzystów umożliwiła nam zrealizowanie naszych pragnień. Mogliśmy skonfrontować wiedzę wyniesioną z lektury opowiadań oświęcimskim Tadeusza Borowskiego, a także Ucieczki z kamiennego świata Tadeusza Drewnowskiego.
Na wstępie należy zaznaczyć, że kompleks obozowy Auschwitz-Birkenau robi ogromne wrażenie od momentu przekroczenia bramy informującej o tym, że praca czyni wolnym. To właśnie przez tę samą bramę w latach 1940-1945 przeszły miliony niczego nieświadomych osób, dla których pobyt w tym miejscu stał się niewyobrażalnym koszmarem. Jak poinformował nas przewodnik, zdecydowana większość osób, które trafiały do tego obozu, nie wiedziała, z czym przyjdzie im się zmierzyć. Ludzie nie zdawali sobie sprawy, że mogą już nigdy nie opuścić tego miejsca. Przygotowując się na życie w nowym miejscu, oszukani przez nazistów, zabierali ze sobą przedmioty codziennego użytku: garnki, sztućce, przedmioty religijne oraz inne rzeczy, które uważali za niezbędne. Zabierali też kosztowności i pieniądze. Żydom aresztowanym we Włoszech, w Holandii, w Norwegii i w Czechosłowacji Niemcy obiecywali doskonałe warunki w obozach Polski, uczonym zapewniano stanowiska w instytutach badań naukowych. (…) Przy tym zalecano im, by zabierali ze sobą tylko rzeczy najcenniejsze – pisze Zofia Nałkowska w Medalionach. A potem wagony naładowane ubraniem, obuwiem, przedmiotami osobistego użytku odjeżdżały do Rzeszy. Całe skrzynie okularów, zegarków, puderniczek, szczoteczek do zębów. Zakorkowane butelki z brylantami ze zdemontowanych pierścieni.
W związku z naszą pasją do historii XX wieku, od dawna chcieliśmy zobaczyć niemiecki obóz zagłady w Oświęcimiu. Tegoroczna pielgrzymka maturzystów umożliwiła nam zrealizowanie naszych pragnień. Mogliśmy skonfrontować wiedzę wyniesioną z lektury opowiadań oświęcimskim Tadeusza Borowskiego, a także Ucieczki z kamiennego świata Tadeusza Drewnowskiego.
Na wstępie należy zaznaczyć, że kompleks obozowy Auschwitz-Birkenau robi ogromne wrażenie od momentu przekroczenia bramy informującej o tym, że praca czyni wolnym. To właśnie przez tę samą bramę w latach 1940-1945 przeszły miliony niczego nieświadomych osób, dla których pobyt w tym miejscu stał się niewyobrażalnym koszmarem. Jak poinformował nas przewodnik, zdecydowana większość osób, które trafiały do tego obozu, nie wiedziała, z czym przyjdzie im się zmierzyć. Ludzie nie zdawali sobie sprawy, że mogą już nigdy nie opuścić tego miejsca. Przygotowując się na życie w nowym miejscu, oszukani przez nazistów, zabierali ze sobą przedmioty codziennego użytku: garnki, sztućce, przedmioty religijne oraz inne rzeczy, które uważali za niezbędne. Zabierali też kosztowności i pieniądze. Żydom aresztowanym we Włoszech, w Holandii, w Norwegii i w Czechosłowacji Niemcy obiecywali doskonałe warunki w obozach Polski, uczonym zapewniano stanowiska w instytutach badań naukowych. (…) Przy tym zalecano im, by zabierali ze sobą tylko rzeczy najcenniejsze – pisze Zofia Nałkowska w Medalionach. A potem wagony naładowane ubraniem, obuwiem, przedmiotami osobistego użytku odjeżdżały do Rzeszy. Całe skrzynie okularów, zegarków, puderniczek, szczoteczek do zębów. Zakorkowane butelki z brylantami ze zdemontowanych pierścieni.
Jeśli jednak ludzie chcieli przetrwać, musieli
bardzo szybko odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Czas spędzony w obozie był
ekstremalnie trudny dla każdego z
więźniów. Wyczerpująca praca, bardzo małe racje żywnościowe oraz tragiczne
warunki sanitarne to jedynie część problemów, z jakimi musieli się zmierzyć więźniowie obozu. Każdego dnia byli zmuszani do wstawania o
bardzo wczesnej porze, by następnie przez co najmniej 11 godzin wykonywać różne
prace na terenie obozu oraz poza nim. Zofia Nałkowska w Medalionach pisze: (...) zupa z liści czy z czegoś, nie umiem wytłumaczyć - brukiew suszona czy czy coś takiego. Rano i wieczór czarna kawa bez cukru i do tego dziesięć deka chleba na cały dzień. Naprzód dawali piętnaście deka, a później już tylko dziesięć - no, to był taki kawałek. Więc byłyśmy wciąż głodne. Straszny był głód. Często zdarzało się, że po zakończeniu
pracy, wracając na teren obozu, musieli nieść zwłoki swoich współwięźniów,
którzy podczas pracy zmarli z wycieńczenia lub zostali zabici przez Niemców. Osoby, które były niezdolne do pracy, trafiały do komór
gazowych. Tadeusz Borowski w opowiadaniu U
nas w Auschwitzu pisze: Ciało
wykorzystali, jak się da: wytatuowali na nim numer, żeby zaoszczędzić obroży,
dali tyle snu w nocy, żeby człowiek mógł pracować, i tyle czasu w dzień, aby
zjadł. I jedzenia tyle, żeby bezproduktywnie nie zdechł. Jedno jest tylko
miejsce do życia: kawałek pryczy, reszta należy do obozu, do państwa. (…) Zachorujesz, odbiorą ci wszystko:
ubranie, czapkę, (…) Jak umrzesz – wyrwą ci złote zęby, już poprzednio zapisane
w księgi obozu. Spalą, popiołem wysypią pola albo osuszą stawy.
Równie ciężki los czekał dzieci, które
przebywały w obozie. Podobnie jak dorośli, żyły w tragicznych warunkach i
głodowały. Były one również wykorzystywane do pracy. Na terenie obozu urodziło
się około 700 dzieci. W
początkowym okresie istnienia obozu nowo narodzone dzieci były natychmiast
zabijane. Dopiero od 1943 roku pozostawiano przy życiu dzieci pochodzenia
nieżydowskiego. Jednak nawet niemowlętom władze obozowe nie okazywały
litości. Porcje żywnościowe niemal uniemożliwiały im przeżycie. Znaczna
część z nich niedługo po urodzeniu umierała z głodu.
Warto podkreślić, że w Auschwitz działał ruch
oporu, który w pierwszych latach istnienia obozu tworzyli najczęściej polscy
więźniowie polityczni. W pewnym
momencie więźniowie brali nawet pod uwagę możliwość rozpoczęcia zbrojnego
powstania. Mimo zaawansowanych przygotowań, powstanie nie doszło jednak nigdy
do skutku, głównie ze względu na ogromną dysproporcję sił. Zdarzały się jednak
bunty oraz ucieczki więźniów. Niestety, znaczna część uciekinierów została
schwytana oraz zamordowana przez Niemców.
Szacuje się, że podczas funkcjonowania obozu próbę ucieczki podjęły 802
osoby, z czego jedynie około 300 z nich zakończyło się powodzeniem. Najliczniejszą grupę uciekinierów stanowili
Polacy. Największe znaczenie miały
ucieczki, po których szczęśliwie ocalone osoby sporządzały raporty o zbrodniach
popełnianych przez Niemców. Poniżej rotmistrz Witold Pilecki, organizator konspiracji w KL Auschwitz.
Niestety, zdecydowana większość osób, które
przybyły na teren obozu, niemal od razu trafiała do komór gazowych, w których po
upływie około 20 minut ginęła. Byli to Żydzi przywożeni do obozu z terenu całej
Europy, a także Polacy, Niemcy, Czesi, Jugosłowianie, Rosjanie, Cyganie. Inni
szli do obozu, aby pracować i dopiero potem byli zabijani. Tymczasem szli do zauny, która dla nich nie oznaczała tylko łaźni i odwszenia, fryzjerni i pomalowanych na olejno łachów, lecz życie. (…) życie w obozie, lecz
życie. (Borowski). W ciągu pięciu lat funkcjonowania obozu zamordowano
około 1.1 miliona ludzi. Największą część stanowili Żydzi
(około 960 tysięcy). Tadeusz Borowski, sam więzień obozu w Auschwitz, widzi
ten ogrom zbrodni i utrwala w swoich opowiadaniach. Paru ludzi kierujących ruchem, żeby tłoku nie było, i ludzie płyną jak
woda z kranu za odkręceniem kurka. (…) Przez dnie i noce ludzie szli – tą i
tamtą drogą. (…) Na rampę nieprzerwanie podjeżdżały wagony i – ludzie dalej
szli. Kobiety, starcy, dzieci. W innym miejscu czytamy: Z
dachów doskonale widać było (…) pracujące krematoria. Tłum wchodził do środka,
rozbierał się, a potem esesmani zamykali szybko okna, szczelnie dokręcając
śruby. Po paru minutach (…) otwierali okna i drzwi z boku i wywietrzali. Przychodziło
Sonderkomando i wywlekało trupy na stos. I tak od rana do wieczora – od nowa każdego dnia.
bramy KL Auschwitz. Więźniowie, którym udało się doczekać tego dnia, z ogromną radością witali przybyłych im na ratunek przedstawicieli imperium radzieckiego. Wyzwolenia doczekało około 7 tysięcy osób. Większość wyzwolonych dzieci trafiła do ośrodków charytatywnych oraz domów dziecka. Jedynie niewielka część została uwolniona wraz z rodzicami.
Uważamy, że każdy
powinien zwiedzić dawny obóz zagłady Auschwitz-Birkenau. Taka
wycieczka jest bez wątpienia wielkim przeżyciem. Zobaczenie na własne oczy
miejsca, w którym cierpiały miliony niewinnych ludzi całkowicie różni się
od tego, co możemy przeczytać w książkach opisujących ten największy
cmentarz świata. Każdy kolejny krok i każda kolejna wystawa potęgują w
człowieku szok oraz niedowierzanie, że człowiek jest zdolny zgotować drugiej
osobie piekło na ziemi jedynie w imię wyznawanej przez siebie ideologii.
Oprócz możliwości zobaczenia ogromnej ilości zdjęć oraz pozostałych po
więźniach przedmiotów, można liczyć na wspaniałych przewodników, którzy
opowiedzą o niesamowitych wydarzeniach rozgrywających się na
terenie obozu. Wizyta w tym miejscu jest dla każdego niezapomnianym przeżyciem.
Wszystkim
zainteresowanym obozem zagłady w Auschwitz-Birkenau proponujemy obejrzenie
filmu, w którym zawarta jest historia Mali Zimetbaum i Edwarda Galińskiego. To
dwoje więźniów, którzy poznali się na przełomie 1943 i 1944
roku . Z czasem, z ich znajomości wykształciła się bardzo silna miłość. Tak
silna, że 24 czerwca 1944 roku podjęli tragicznie zakończoną próbę ucieczki… http://www.youtube.com/watch?v=lJS-gn5Yo58
Paweł, Bartek, Mati
Grafika:
http://www.uroki-polski.pl/files/Image/objects/af5f03536f6463f5eb7496f2a90f75416d773378.jpg
http://www.fluidi.pl/grafiki/0230/23033_P_799263621.jpg
http://auschwitz.org/download/gfx/auschwitz/en/defaultgalerie/713/8/1/20080713_2022884486_krupp.jpg
http://dzieje.pl/sites/default/files/styles/open_article_750x0_/public/201609/auschwitz_dzieci.jpg?itok=961wvac0
http://vignette4.wikia.nocookie.net/historiopedia/images/b/ba/Pilecki_Auschwitz.jpg/revision/latest?cb=20131105195324&path-prefix=pl
https://d1zqayhc1yz6oo.cloudfront.net/thumbs/thumb-1cf6a77dd0a64a92b4a0a65ac7d7a771.jpg
http://s9.flog.pl/media/foto/6804966_kto-nie-pamieta-historii-skazany-jest-na-jej-ponowne-przezycie--sciana-smierci-auschwitz.jpg
http://www.auschwitz.org/download/gfx/auschwitz/pl/defaultgalerie/1061/5/1/20120522_1193798216_krem_www5.jpg