Zawód z bagażem stereotypów
Nauczyciele muszą iść do szkoły dobrze odżywieni,
aby móc sprostać
ciężkiej pracy
sadzenia drzew lub
zwykłych krzewów wiedzy
na ziemiach
w większości przypadków będących
w większości przypadków będących
raczej jałowym ugorem
niż żyznym czarnoziemem.
(Jose Samarago)
Nauczyciel to zawód, którego tradycja sięga
starożytności. Pierwsze wzmianki o tej profesji pochodzą z Chin z
2200 roku przed naszą erą. Cesarz Szun powołał wówczas urzędników państwowych,
którym za cel postawiono kształcenie młodzieży. Nauczyciel był postrzegany jako
mistrz i autorytet, którego każde słowo było cenną wskazówką. Ktoś, kto
wykonywał ten zawód, cieszył się dużym szacunkiem, a jego wiedza była
niepodważalna. W Chinach nauczycieli nazywa się budowniczymi narodu. Z
najwyższym uznaniem o pedagogach wyrażała się też nasza pisarka Eliza
Orzeszkowa: Szacunek
oddany klasie nauczycielskiej jest miarą oświaty narodu, bo im więcej naród
jest oświecony, tym wyżej ceni tych, którzy mu światło przynoszą.
A dziś ? Wielu ludziom nauczyciel wciąż kojarzy
się ze stosem czekoladek i kwiatów z okazji Dnia Nauczyciela lub na
zakończenie roku szkolnego oraz możliwością wyjazdu na wakacje bez
konieczności proszenia szefa o urlop. Z przyjemnym i godnym
pozazdroszczenia życiem - można powiedzieć. Takie stereotypowe opinie to
jeszcze pół biedy. Zdarzają się bowiem nierzadko w prasie czy
telewizji głosy bardzo krzywdzące, jak ten - Agaty Nowakowskiej: nauczyciele pracują przez
te dwie godziny "na niby", "niby kolejne 20 godzin pracują w
domu", "fikcja".
Jak zatem wyglądają niby-obowiązki
nauczyciela? Nauczyciel nie wchodzi do klasy z marszu. Żeby przeprowadzić
lekcję, musi się do niej przygotować. Przygotowuje więc pomoce
dydaktyczne, sprawdziany, kartkówki, testy, a to - wbrew pozorom - zajmuje
sporo czasu. Pewnie, że mógłby dać gotowe z Internetu, na które ma chrapkę
niejeden uczeń. Nie
uczę się, może da ten z wydawnictwa - myśli przeciętny
uczeń, a tymczasem nauczyciel na drugi dzień kładzie mu przed nosem kartkę z
zupełnie nieznanymi pytaniami. Obłęd w oczach tu już nic nie pomoże. Skoro
kartki rozdane, to może nauczyciel spokojnie sobie posiedzieć i poczytać
gazetę? Nic podobnego! Musi czuwać – jak nadzorca, jeśli nie chce potem czytać
przepisanych odpowiedzi ze ściągawek. Napisane, a często nabazgrane
- prace trzeba sprawdzić. Rzadko się mówi o nocnym ślęczeniu nad uczniowskimi
pracami. A ponieważ nie każdy uczeń jest mistrzem pięknego pisania, więc w czas
czytania, niekiedy wręcz idiotycznych odpowiedzi uczniów, należy wliczyć czas
na rozszyfrowanie pisma. Oprócz zwyczajnych klasówek są diagnozy i próbne
matury, które trzeba nie tylko sprawdzić, ale napisać z nich sprawozdania. I
tak – przykładowo – polonista czy historyk musi być niezłym matematykiem, a
także radzić sobie dobrze z komputerem. Wniosek? Najczęściej kończy
stosowne kursy.
Czy to już koniec zajęć nauczyciela? Skądże!
Nauczyciel zobowiązany jest do przygotowywania akademii i różnych imprez
szkolnych, a także eventów promujących szkołę w środowisku. Do czuwania nad
pracą samorządu szkolnego, prowadzenia rozlicznych kół zainteresowań. Do
organizowania zawodów i obozów sportowych. Powinien być w stałym kontakcie z
rodzicami - telefonicznym, w formie konsultacji i zebrań. Jest członkiem
Rady Pedagogicznej, a więc bierze udział w jej posiedzeniach -
obowiązkowo. Planuje i organizuje wycieczki szkolne, wyjścia do kina i teatru.
Następnie – jedzie na owe wycieczki, odpowiadając głową za bezpieczeństwo
młodzieży. Musi prowadzić dziennik, coraz częściej internetowy, który
uzupełnia najczęściej w domu, żeby nie tracić czasu na lekcji. Przygotowuje
młodzież do konkursów i olimpiad, pracując z nią indywidualnie -
rzecz jasna - w czasie dodatkowych zajęć. Nauczyciel żyje pod ciągłą presją ogromnej
odpowiedzialności za poziom kształcenia. Musi, bo tego wymaga Karta Nauczyciela,
doszkalać się i dokonywać ewaluacji. Studiuje podyplomowo, bierze udział w
kursach i szkoleniach. Tworzy programy autorskie. Pełni funkcję egzaminatora,
co było poprzedzone stosownymi szkoleniami i wiązało się z dodatkowo poświęconym
czasem. Oprócz wymienionych obowiązków, składających się na
niby-pracę nauczyciela, należy jeszcze dorzucić jeden drobiazg - pracę
wychowawczą. A ta przysparza wiele problemów, nie zawsze bowiem trafiają
się mili, pracowici i grzeczni uczniowie.
Skoro nauczyciel – zdaniem części społeczeństwa
– ma tak wspaniałe życie, to skąd się wzięło powiedzenie: Obyś cudze dzieci
uczył? Mówi się, że przywędrowało do nas z Chin. Chińczycy -
jako „stary” i mądry naród –rozumieją, jak trudne jest kształcenie
młodych ludzi. Zwłaszcza, gdy nie chcą się oni uczyć. Czy na pewno
nasze społeczeństwo zdaje sobie sprawę z tego, na czym polega praca
nauczyciela? Czy potrafi wyjaśnić, dlaczego dziś nie szanuje się
nauczycieli? To
jest naprawdę
jeden z najcięższych zawodów - powiedział Donald Tusk. Jeśli tak, to może
czas, żeby przywrócić pedagogom w Polsce ich dawną rangę oraz
należny im szacunek? Jak na razie nie traci na znaczeniu greckie powiedzenie
sprzed 25o0 lat, że jeśli o kimś słuch zaginął, to albo umarł, albo gdzieś
dzieci uczy.
Wizja dużej ilości czekoladek (mocno
przesadzona!) i wolnego czasu w wakacje jest kusząca, ale decydując
się na ten zawód, lepiej jest przyjrzeć się mu od podszewki, bo przecież
wszystko ma swoje jasne i ciemne strony. I nie chodzi tu
tylko o zbyt niskie pensje w stosunku do wysiłku włożonego w kształtowanie
młodych ludzi!
Ola
Grafika:
http://i.wp.pl/a/f/jpeg/23183/naucz44.jpeg
http://bi.gazeta.pl/im/d2/9b/b7/z12032978Q,Drogie-prezenty-krepuja-nauczycieli--Czasem-napraw.jpg
Bardzo mądry artykuł. Niewiele się mówi o szczegółach pracy nauczyciela, a bardzo stereotypowo, co oczywiście jest kolosalnym błędem. Dlatego warto przypominać o tych istotnych sprawach. Gratulacje za świetny artykuł :)
OdpowiedzUsuńRozczytywanie wszystkich prac na przykład z czterdziestoosobowej klasy jest przerażającą mnie wizją... Podziwiam pracę nauczycieli.
UsuńZ szacunkiem wspominam panią uczącą mnie języka polskiego w gimnazjum. Wypracowania, które pisaliśmy na lekcjach, na drugi dzień były już sprawdzone! Zawsze, bez wyjątku! Wszystkie 24, bo tyle nas było w klasie. Nasza polonistka przesiadywała do późna w nocy (a raczej do rana), męczyła rękę do granic możliwości po to, żebyśmy mogli na następny dzień znać już swoje oceny. Mówiła, że jako uczennica zawsze nie mogła się doczekać, aż nauczyciel sprawdzi jej prace. Rozumiała więc naszą sytuację. :) Oj, będę do końca życia z uśmiechem na twarzy wspominać tę nauczycielkę. Poświęcała się dla swoich uczniów aż nazbyt.
UsuńNauczyciele są ważni w kształtowaniu młodzieży, ciekawy post.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post - przełamuje wiele stereotypów.
OdpowiedzUsuńDoceniam pracę nauczycieli i szanuje,mimo to tak do końca nie zgodzę się z informacjami przedstawionymi w tekście. Uważam że nauczyciel ma za dużo wolnego. A skąd to wiem ? Z sytuacji wyniesionych z domu oraz własnych doświadczeń. Praca nauczyciela jest prawie identyczna jak praca harcerki o wyższym stopniu i funkcji. Dorośli czasami nie zdają sobie sprawy jak taka dziewczyna ciężko pracuje, bo oprócz szkoły ma pełni role "nauczyciela". Harcerka też przygotowuje każdą zbiórkę, pisze plany, sprawdza wiadomości młodszych dzieci poprzez np. gry terenowe( które sama układa i sprawdza wykonanie), organizuje wyjazdy i odpowiada po części za bezpieczeństwo młodszych, musi mieć stały kontakt z rodzicami podopiecznych, uczęszcza na spotkania osób o podobnej funkcji, gdzie jest szkolona, uczestniczy w na kursach i wiele innych :) Wiadomo, że wszystko też zależy od nauczyciela, jaki stosunek ma do swojej pracy i jak się do niej przykłada. Trzeba też pamiętać, że oddawanie szacunku nauczycielowi nie oznacza dać "podwiędłą" róże dwa razy w roku, tylko swoim zachowaniem nie utrudniać jego pracy oraz uczyć się solidnie, bo największą nagrodą dla nauczyciela są na pewno dobre wyniki swoich uczniów.
OdpowiedzUsuńNawet nie chce mi się polemizować z tak naiwnym i złośliwym stanowiskiem. Może przestań chodzić do szkoły i niech Cię uczy jakaś harcerka. Podciągnij się z czytania ze zrozumieniem - moja dobra rada.
UsuńWylewasz krokodyle łzy nad brakiem szacunku dla nauczycieli ("podwiędła" róża), jednocześnie ich pożerając. Jak to krokodyl!
Zazdroszczę Ci zorganizowanego (jak harcerka) rodzica-nauczyciela. Nieco inaczej odbieram pracę swojego. Zależy zresztą, jakiej dziedziny jest nauczycielem. Może wychowania-fizycznego?
Usuń"Uważam że nauczyciel ma za dużo wolnego. A skąd to wiem ? Z sytuacji wyniesionych z domu oraz własnych doświadczeń" - piszesz. ( A przy okazji - przed "że" stawia się przecinek.)
UsuńCiekawe, jakie to doświadczenia życiowe może mieć piętnastolatek lub szesnastolatek? Co go uprawnia do wygłaszania tak pewnych sądów? Może to zwykły tupet?
A teraz: "sytuacje wyniesione z domu". Jakie? Masz w domu nauczyciela? Jeśli ma za dużo czasu, to może uczy plastyki, wuefu? A może zwyczajnie się nie przykłada do pracy?
Cóż, zdecydowanie nie zgadzam się z porównywaniem pracy nauczyciela do "pracy" harcerki (zaczynając od tego, że "harcerka" to nie zawód).
UsuńMoja mama jest nauczycielką, stąd wiem ile wysiłku, poświęcenia i nerwów wymaga ta praca. Począwszy od kształcenia i wychowania młodzieży, a kończąc na ewaluacjach i sprawozdaniach, o których niewtajemniczeni nie mają pojęcia.
Co do problemu "zbyt długiego wolnego"( jak to określasz), to jestem zaskoczona i jednocześnie zdezorientowana. Nauczyciel zajmuje się edukacją, czyli bez uczniów nie ma pracy. Wniosek prosty - nie ma uczniów, nauczyciel nie pracuje. Skoro wg Ciebie ma on "za dużo wolnego", to rozumiem, że chciałabyś w wakacje i w pozostałe wolne dni chodzić do szkoły? :D
U mnie w domu jest zupełnie odwrotnie. Moja mama jest nauczycielk w szkole podstawowej. I czasami jak widzę co ma do zrobienia po przyjściu z pracy do domu (nie mówiąc już o calym dniu spędzonym w szkole) to szczerze jej współczuję. Mnóstwo dokumentacji, sprawdzania zeszytów lub klasowe, praca na komputerze, różne ewaluacje i polecenia dyrektora do wykonania.(A jest ich sporo)
Usuń"Dzieci nauczycielskie" zdają sprawę jak trudny i wymagający jest zawód nauczyciela.
Praca nauczyciela jest bardzo ciężka i niekiedy niedoceniana. Nauczyciele wychowują uczniów, starają kształtować ich poglądy oraz odróżniać dobro od zła. W tym pięknym dniu nie pozostaje mi nic innego jak życzyć nauczycielom radości, sukcesów i wytrwałości w pracy.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem, praca nauczyciela jest bardzo trudna i nie chodzi mi tutaj tylko o przygotowywanie sprawdzianów, kartkówek i późniejsze ich sprawdzanie ale głównie o to, że w dużej mierze to właśnie od nauczycieli zależy wykształcenie społeczeństwa.Ktoś może powiedzieć,że to nieprawda, bo uczeń decyduje czy mu się chce uczyć czy nie- no niby tak jest ale uczeń uczy się tylko wtedy kiedy nauczyciel zainteresuje go czymś albo wtedy kiedy musi,bo nauczyciel jest np. wymagający.(wiem to z własnego doświadczenia :D ) . No i jak wiadomo nauczyciel musi jakimś sposobem rozczytywać nasze pismo, a to bywa czasami baaaardzo trudne :)
Nauczyciel- to przede wszystkim człowiek w szerokim tego słowa znaczeniu- nie zapominajmy.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post, pomagający uświadomić jak wiele pracy i wysiłku kosztuje nauczycieli, aby nas wychowywać i przekazywać nam wiedzę.. Bądźmy im za to wdzięczni nie tylko kilka razy w roku, lecz przez cały czas.
OdpowiedzUsuńOj niełatwo być nauczycielem. Czas pracy nauczycieli nie jest do końca określony. Czasem to kilka godzin dziennie, a czasem, na wycieczce, trzy doby bez przerwy. Poza tym nigdy nie wiadomo, kiedy trafi im się jakieś zastępstwo, rada, szkolenie. Mają wakacje, ale raczej nie dla nich dalekie podróże i egzotyczne wczasy. Nie pojadą, bo ich nie stać. Dodałabym jeszcze choroby gardła oraz zszargane nerwy, które stale utrudniają im nieszczęsnym życie.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą Królowo ew 100%! Doskonale wiesz o czym mówisz. Praca nie ogranicza się tylko do lekcji w szkole, ale także pisania równych konspektów, planów czy rozkładów, które trzeba pisać w domu. Bycie nauczycielem wcale nie jest takie proste.
UsuńJak kiedyś powiedział RALPH WALDO EMERSON: "Nauczycielem jest ten, kto potrafi z trudnych rzeczy uczynić łatwe."
UsuńUważam, że zainteresowanie dzisiejszej młodzieży czymkolwiek to nie lada wyczyn, więc jestem pełna podziwu dla nauczycieli.
Święte słowa!
UsuńUważam zawód nauczyciela za jeden z trudniejszych. Uczenie, wychowywanie i ciągłe organizowanie. Nauczyciel w szkole, ale również przez większość czasu spędzonego w domu, myśli o swoich uczniach. A przecież On też ma swoje życie, rodzinę oraz pasje, które chce realizować. Tym większe brawa dla Nich! Ja z okazji dnia nauczyciela, życzę wszystkim cierpliwości, samych olimpijczyków i spełnienia zawodowego :)
OdpowiedzUsuńW pełni trafiony post ;) Wiele się słyszy na ulicy, w autobusie jak przypadkowi ludzie oceniają pracę nauczyciela patrząc tylko na to ile prezentów dostaje oraz ile czasu wolnego ma podczas wakacji. Jednak takie stereotypowe zdanie utrwala się , co jest bardzo martwiące. Jakby nie patrzeć nauczycielom wiele zawdzięczamy i wspominamy ich długo po zakończeniu edukacji. Są często wspaniałymi autorytetami w życiu młodego człowieka. Uważam, że ta praca jest bardzo trudna ,ale potrafi dać też wiele satysfakcji oraz szansę by ciągle się rozwijać, co też jest ważne. Szanujmy nauczycieli i ich trud włożony w naszą edukacje.
OdpowiedzUsuńDrodzy Nauczyciele.
OdpowiedzUsuńW imieniu własnym oraz uczniów I Liceum Ogólnokształcącego w Zamościu życzymy Wam, aby każdy dzień spędzony w murach szkoły był piękniejszy od poprzedniego. Abyście czerpali radość z tak trudnego zawodu. Życzymy również, aby praca , którą wkładacie w nasze wychowanie, przynosiła efekty i aby nigdy nie zabrakło Wam cierpliwości oraz wytrwałości. Dziękujemy za wiedzę, którą od Was otrzymujemy i życzymy szczęśliwych, pogodnych dni!
Dziękuję:-)
UsuńDo M.L. Miło nam, że zajrzał do nas nauczyciel i pewnie nas wspiera w naszych poczynaniach. Dziękujemy i pozdrawiamy.
UsuńBycie nauczycielem to taka sama praca jak każda inna, a każda praca wymaga wysiłku i zaangażowania. Samo to że gdy pracuje się jako nauczyciel i ma się więcej wolnego nie sprawia że ta praca jest łatwiejsza. Każda praca jest wymagająca dlatego czy ktoś jest nauczycielem czy kimś innym należy się mu szacunek.
OdpowiedzUsuńMoja mama jest nauczycielem przedszkola, więc zdaję sobie sprawę z tego, jak trudnym jest zawód nauczyciela. Często słyszę o niesfornych, płaczących, a nawet uciekających przedszkolakach, do których trzeba nie kończącej się cierpliwości ze strony nauczyciela. Wielokrotnie pomagam mamie przygotowywać materiały na zajęcia, robiłam nawet pacynki z warzyw, np. króla Buraka i królewnę Pietruszkę. Spadają też na mnie obowiązki domowe. Najbardziej męczący jest koniec roku szkolnego, gdy mama musi podsumować rok nauczania. Wizja dnia nauczyciela czy końca roku szkolnego nie tylko "kusi" nauczyciela, także i jego prywatne dzieci. Mają czekolad pod dostatkiem i kwiatów w wazonach...
OdpowiedzUsuńJa tam chciałabym zostać nauczycielem :)
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz, to zostaniesz! Życzę Ci tego, bo to może być piękny zawód, gdy się go kocha, ale jest też bardzo trudny i niewdzięczny.
UsuńŻyczę Ci spełnienia marzeń Słodka PS :)
UsuńWszystko jest możliwe! Życie jest nieprzewidywalne, możesz być kim tylko zechcesz. Życie jest od tego by spełniać swoje marzenia! :) Jak kiedyś powiedział Johann Wolfgang Goethe "Cokolwiek zamierzasz zrobić, o czymkolwiek marzysz, zacznij działać. Śmiałość zawiera w sobie geniusz, siłę i magię."
UsuńŻyczę powodzenia i pozdrawiam ^^
Bardzo ciekawy post, też uważam, że zawód nauczyciela jest bardzo ciężki, lecz czasem niedoceniany... Nauczyciel musi poświęcić dużo czasu, a nie koniecznie pensja jest równoważna z ilością pracy. Podziwiam ludzi, którzy chcą być lub są nauczycielami, są bardzo wytrwali i cierpliwi. :)
OdpowiedzUsuńKażdy zawód jest ciężki. Wiadomo, że praca górnika i nauczyciela się różnią, ale wydaje mi się, że zarówno wysiłek fizyczny, co i psychiczny, jest dokuczliwy, dlatego warto szanować każdą pracę.
OdpowiedzUsuńNauczyciel to według mnie zawód lekki, a zarazem ciężki. Jest wielu nauczycieli, którzy mają dużo pracy, pragną przekazać wiedzę. Dostrzegam niestety również jednostki, które pragną tylko ,, odbębnić" lekcję. I tak jest w każdym zawodzie.
OdpowiedzUsuńPraca nauczyciela jest bardzo ciężka, nie wiem co ludzie mają z tymi stereotypami...
OdpowiedzUsuńZawód ten jest coraz mniej ceniony wśród młodzieży. Nauczyciele pokazują nam wszystko, a w zamian nie dostają praktycznie nic. Brak szacunku, brak własnego czasu, bo przecież po lekcjach wracają do domu i tam sprawdzają prace, sprawdziany... Dobrze, że jest taki dzień w roku, gdy możemy im podziękować, choć są to oczywiście upominki jedynie symboliczne.
OdpowiedzUsuńNauczyciele wykonują chyba jeden z najcięższych zawodów. Próba wychowania, często niesfornych i niewdzięcznych uczniów to syzyfowa praca. Najbardzie jednak podziwiam każdego nauczyciela za umiejętność rozczytywania prac uczniów, które są pisane tzw. "lekarskim pismem". Ta umiejętnośc według mnie zasługuje na największy szacunek! Z okazji zbilżającego się Dnia
OdpowiedzUsuńNauczyciela chciałabym życzyć wszystkim nauczycielom cierpliwości do Nas - uczniów oraz radości z wykonywanego zawodu!
Dołączam się do życzeń! Wytrwałości i zadowolenia z tego, co się robi dla młodych ludzi. :)
UsuńZgadzam się z Tobą Patrycja, nie wyobrażam sobie momentu, w którym musiałabym usiąść i rozczytywać pracę uczniów, pisane trudnym charakterem pisma. Zawód nauczyciela to według mnie jedna z najcięższych profesji. Potrzeba bardzo dużo cierpliwości by podjąć się tej funkcji. Z tej okazji chciałabym również pogratulować nauczycielom anielskiej cierpliwości, którą nas darzą oraz życzyć wielu sukcesów i uśmiechu na co dzień :)
UsuńRównież się z Wami zgadzam, a szczególnie z rozczytywaniem pisma uczniów przez nauczycieli. Sama się dziwię jak nauczyciele rozczytują moje pismo. :-( Podziwiam! W szkole podstawowej chodziłam do klasy z chłopakiem, którego pismo wyglądało jak szlaczki, a nauczyciel jednak potrafił je rozczytać.
UsuńNauczyciel to ciężki zawód. Większość osób uważa, że jest przeciwnie, ponieważ są wolne wakacje, święta... Ale trzeba spojrzeć na to, jaka jest praca z dziećmi i młodzieżą. Myślę jednak, że zdecydowaną większość nauczycieli cieszy swoja praca, gdyż jest ona niezbędna w każdym społeczeństwie, kraju...
OdpowiedzUsuńCiekawy post. Zawsze uważałam, że zawód nauczyciela jest trudny. Nauczyciel musi być bardzo odpowiedzialną osobą, nie każdy potrafiłby dać sobie radę z tak trudnymi zadaniami.
OdpowiedzUsuń"Nauczyciele....to jedna z najbardziej wyjątkowych postaci na całym świecie, bo któż inny mógłby każdego dnia ofiarowywać to, co w nim najlepsze cudzym dzieciom?" tak pisała Deanna Beisser.
OdpowiedzUsuńKochani nauczyciele oby nie zabrakło wam zapału do kształtowania naszych umysłów. Dziękujemy, że jesteście z nami.:)
Ten post utwierdził mnie w przekonaniu, że praca nauczyciela jest bardzo trudna i wymagająca. Myślę jednak, że ma ona swoje uroki i daje naprawdę dużą satysfakcję, a jedną z najpiękniejszych rzeczy w pracy nauczyciela są odwiedziny absowentów długo po zakończeniu szkoły, którzy wciąż patrzą na niego z sympatią i podziwem. ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy temat :) Raczej spodziewałam się notki o powstaniu "Dnia Nauczyciela", a tutaj taka niespodzianka.
OdpowiedzUsuńNauczyciele mają wiele trudności do pokonania w swojej pracy. Według mnie trzeba być bardzo odważnym, żeby wybrać ten zawód. I cierpliwym! :)
Bycie nauczycielem to z pewnością bardzo ciężka praca, która wymaga ogromnego wysiłku, poświęconego czasu i przede wszystkim cierpliwości. Jestem pełna podziwu dla nauczycieli, że przez długi czas radzą sobie z często "ciężką" młodzieżą. To dzięki nim posiadamy dużą wiedzę, czesto są dla nas wsparciem i pomocą dlatego w dniu ich święta podziękujmy im za c to, co dla nas robią. :)
OdpowiedzUsuńPraca nauczyciela nie jest wcale taka prosta, jak większość ludzi myśli. Setki prac do sprawdzenia, planowanie wycieczek, wyjść do teatru to zabiera dużo czasu. Nauczyciele dziękujemy Wam za trud włożony w naszą edukację.
OdpowiedzUsuńUważam, że nauczycielom powinniśmy okazywać szacunek, bo im się zwyczajnie należy, przez to ile pracy wkładają w nasze wykształcenie, czasem jest to bardzo trudne. Ale kto pójdzie i powie górnikowi, który pracuje tyle godzin w niebezpieczeństwie, że praca nauczyciela jest najgorsza na świecie? Najtrudniejsza? Rozumiem, ze nauczyciele poświęcają swój czas po za lekcjami, uczęszczają na kursy, szkolenia. Ale czy inne zawody nie? Nauczycielom należy cię ogromny szacunek, ale nie mówmy, ze nie ma gorszych zawodów.
OdpowiedzUsuńNikt nie powiedział, że to najtrudniejszy zawód świata. Wiadomo, że górnicy pracują ciężko i w niebezpiecznych warunkach. Takich zawodów jest więcej. Chodzi jednak o to, żeby wreszcie społeczeństwo, kierując się stereotypami (a więc nieznajomością zagadnienia) przestało przy każdej okazji powtarzać niesprawdzone wiadomości. Bardzo chwytliwe jest hasło: nauczyciele mają tyle wolnego czasu. I nikt się już nie zagłębia w istotę zawodu. Myślę, że ludzie bardzo szybko wyleczyliby się z takich złośliwości, gdyby musieli uczyć własne dzieci i doprowadzić je do matury. Ciekawe, jak by było z metodami pedagogicznymi? Mieliby cierpliwość czy nie? Byliby sprawiedliwi czy uwzięliby się ? Ile razy wyjaśnialiby ten sam temat? Najłatwiej jest wymagać od innych i ich krytykować.
OdpowiedzUsuńPodziwiam pracę nauczycieli, którzy każdego dnia zmagają się ze stertą wyprawiań, sprawdzianów, kartkówek. Nauczyciel to rodzic tylko, że w szkole. Uczy, wychowuje, martwi się o uczniów, bierze za nich odpowiedzialność. Ci, którzy twierdzą, ze nauczyciel nic nie robi, są w błędzie. Nauczycielom życzę zadowolenia z pracy i uśmiechu na.każdy dzień. :)
OdpowiedzUsuńJestem wdzięczny wszystkim nauczycielom,których spotkałem na drodze mojej edukacji,za każdy trud włożony w moją naukę.Staram się doceniać ich pracę,chociaż nie zawsze to widac. Dostrzegam również jak wiele pracy trzeba poświęcić,aby być dobrym nauczycielem.Moim zdaniem dobry nauczyciel to nauczyciel z powołaniem i pasją,który wkłada całe serce w wykonywaną pracę.
OdpowiedzUsuńSkoro już mówimy o nauczycielach, proponuję wziąć pod rozwagę wiersz Andrzeja Waligórskiego "List w sprawie polonistów". Zapraszam do refleksji.
UsuńPolonista to nie zawód, lecz hobby,
Polonistą być - nie życzę nikomu.
Polonista po godzinach nie dorobi,
Choćby zabrał robotę do domu.
Polonista nie wędruje po mieszkaniach,
Nie odzywa się wchodząc ze dworu:
- Bardzo ładnie rozbieram zdania,
Czy jest jakieś stare zdanie do rozbioru?
Choćby szukał, racji i pretekstów
I tak zawsze pozostanie na uboczu -
Mniej się ceni analizę tekstu
Od banalnej analizy moczu...
Cera blada, na portkach łaty,
Rozmaite braki w kondycji,
Oświeceniem nie oświecisz sobie chaty,
Pozytywizm nie poprawi twej pozycji.
Poloniście sterczą chude żebra
Jak sztachety mizernego płotu,
Gdy się jeden raz u Zuzi rozebrał,
To się składał z orzeczenia i z podmiotu.
A jak inny zleciał kiedyś z ławki,
Bo był gapa wyjątkowa i niezguła,
To zostały zeń cztery przydawki,
Dwa zaimki i partykuła...
Polonista, niepoprawny romantyk,
Nie największym się cieszy mirem,
Ale ja mu - laury i akanty,
Ale ja mu - kadzidło i mirrę!
Ale ja go całuję w ramię,
Ale ja go podziwiam i cenię,
A ty przed nim na kolana, chamie,
Cały w złocie i volkswagenie!
Bo jeżeli jesteś i ja jestem,
To dlatego, że stojący na warcie
Polonista znużonym gestem
Kartki książek wertował uparcie
Za kajzera i za Hitlera,
I za cara, i za innych carów paru,
I dlatego właśnie nie umiera
Coś ważnego, co nazywa się Naród.
Więc zamieszczam na końcu listu
Ja, satyryk, błazen i ladaco,
Zdanie proste: - Kocham polonistów!
Rozwinięcie zdania: -
... bo jest za co!
Bardzo mnie rozbawił, a zarazem zaciekawił ten wiersz. Postanowiłam więc podjąć próbę interpretacji.
UsuńWiersz opisuje polonistę i sposób, w jaki jest odbierany przez otoczenie. Podmiotem nie jest osoba ze środowiska polonistów. Wydaje się jednak, że ma doświadczenie w tym zawodzie, ponieważ mówi; "polonistą być - nie życzę nikomu [...] po godzinach nie dorobi." Ujawnia się na początku utworu, mówiąc "rozbieram zdania" i na końcu "Ja, satyryk, błazen i ladaco." , jednak sprawia wrażenie anonimowego obserwatora. Podmiot zauważa, że zawód polonosty jest niedocaniany, używając ironicznego stwierdzenia - "Mniej się ceni analizę tekstu
Od banalnej analizy moczu..." Następnie przechodzi do opisu wyglądu zewnętrznego polonisty, niestety nie oszczędzając go. Określa go, jako osobę o bladej cerze, marnym wyglądzie, a przede wszystkim, jako osbobę, która jest tak pochłonięta swoją pasją na tyle, że nie potrafi zarobić na swoje utrzymanie - "Oświeceniem nie oświecisz sobie chaty,Pozytywizm nie poprawi twej pozycji." Opis jest groteskowy i ironiczny.
Podmiot jednak darzy polonistę szacunkiem, który wyraża w słowach" Ale ja go całuję w ramię,Ale ja go podziwiam i cenię." Zwraca się również do czytelnika, pouczając go, aby również obdarzył polonistę szacunkiem. Uważa, że należy mu się on, ponieważ zawsze "stoi na warcie" i to dzięki niemu nie umiera naród, bo stoi na straży ideałom i wartościom. Na końcu wiersza wyraźnie zaznacza swoje stanowisko, mówiąc "kocham polonistów!" W wierszu widoczny jest obraz polonisty, jako osoby pochłoniętej zawodem, żyjącej w swoim własnym świecie, oderwanej od rzeczywistości. Jest to groteskowy obraz, ale może coś w tym jest? Może rzeczywiście zawód polonisty, to nie tylko zawód, ale też pasja i styl życia? Wiersz niewątpliwie skłania do refleksji na ten temat...
A ja myślę, że autor trochę ironicznie i groteskowo przedstawia ten zawód. Wydzieliłabym tutaj dwie części. W pierwszej autor przedstawia polonistów jako zapracowanych, chudych, bladych, bez kondycji, nie dbających o ubiór ze względu na łaty na ‘’portkach’’. Podmiot zwraca uwagę na to, że zawód ten nie jest dzisiaj doceniany, bo przecież ANALIZA MOCZU! jest ważniejsza od analizy tekstu. Pokazane jest jak ludzie, którzy mają dobrze opłacalne zawody (bo przecież jeżdżą "volkswagenem") nie szanują pracy polonistów. Faktycznie ! Są zapracowani, ale łaty na ubraniach to chyba hiperbola.
UsuńA już w tej drugiej części wyraża się trochę ironiczny stosunek . Mimo że podmiot twierdzi, że docenia, kocha i szanuje polonistów to jego obraz jest trochę karykaturalny- polonista składa się z orzeczenia i podmiotu (więc można powiedzieć, że to humanista ''z krwi i kości'' :) ). Akanty, laury jako nagroda za pracę, kadzidło i mirra demaskują , że autor tak naprawdę przez tę swojego rodzaju ‘’gloryfikację’’ naśmiewa się z tego zawodu. Oczywiście, takie jest moje zdanie i każdy ma prawo do własnej interpretacji :)
Wiersz przypadł mi do gustu, bo jest tak samo mądry jak i śmieszny. Tematem wiersza jest zawód polonisty, który okazuję się być czymś więcej niż tylko pracą. Wiersz mówi o nie docenianiu polonistów, pomimo ich ciężkiej pracy. Podmiot poetycki szanuje polonistów i nakłania do tego innych. Wiersz ukazuje nam w sposob satyryczny życie polonistów w własnym , innym świecie. Podmiot literacki opisuje również w prześmiewczy sposób ich wygląd zewnetrzny. Utwór ukazuje nam jak praca pochłania nauczyciela języka polskiego i jaką czasami sprawia trudność.
UsuńTematem wiersza jest opis polonisty. Podmiot (na początku pośredni, pod koniec ujawnia się mówiąc „Ale ja”) ironicznie opowiada o pracy, a raczej o hobby jakim jest polonistyka. „Polonistą być- nie życzę nikomu.”- podmiot wie, że jest to niewidzięczne zajęcie, niedoceniane. Polonista nie chwali się swoją wiedzą. Pozostaje na uboczu. Łaty na spodniach, braki w kondycji czy blada cera to opis prześmiewczy, ukazujący nieporadność. Podmiot wyolbrzymia swój zachwyt, ale szanuje go. Docenia, to że dzięki niemu (nim), nie umarł Naród. Być może hiperbolizuje niektóre elementy życia polonisty aby zwórcić uwagę i skłonić do zastanowienia się nad tym zawodem, wymagającym poświęcenia, a który jest mniej (dla niektórych) ważny od analizy moczu.:)
UsuńJa również chciałabym napisać co nieco na temat wiersza Waligórskiego. Rozpocznę może od krótkiej informacji o autorze, który był satyrykiem, twórcą tekstów piosenek. Sam siebie określał jako tekściarza. W "Liście w sprawie polonistów" podjął temat nędznego życia polonistów. Podmiot poetycki ujawnia się w wierszu już na samym początku, mówiąc "Polonistą być - nie życzę nikomu". Być może on sam wiedzie biedne życie polonisty, jednak nie chce wprost się do tego przyznać. Mówi, że człowiek polonistą staje się z wyboru, bo bycie nim to hobby. Podmiot próbuje jak najskuteczniej odradzić czytelnikom bycia polonistą. Skarży się, że taki człowiek nie może dorabiać po godzinach, np. jako domokrążca. Narzeka, że już bardziej od analityka zdań ceniony jest analityk moczu. Następnie opisuje mizerny wygląd polonisty, który najpewniej spowodowany jest małymi zarobkami i brakiem wsadzenia czegoś do garnka. Widoczna jest tutaj gra słów - "oświeceniem nie oświecisz sobie chaty". Taki nieszczęsny polonista składa sie wyłącznie z elementów składowych zdania (przydawki, orzeczenia, itd.). Ale! Podmiot mimo wszystko ceni (i to ceni najbardziej na świecie) polonistów. Oddaje im hołd, jak Trzej Królowie ze Wschodu małemu Jezuskowi. Oddałby im mirrę, kadzidło, całowałby po rękach. Na głowę zaś nakładałby im liście laurowe - jak starożytnym bohaterom. Swoje odczucia uzasadnia - i to wcale nie byle jakimi argumentami. Mówi, że to dzięki polonistom istnieje nasz naród. Bo to wlaśnie oni przez te wszystkie wieki spisywali historię. Podmiot nawołuje więc wszystkich (i tych chamów z volkswagenami) do oddawania czci polonistom. Sam siebie nazywa błaznem, gałganem! Teraz jedynie trzeba sobie zadać pytanie, czy podmiot poetycki w tym wierszu faktycznie ma takie wyobrażenie o polonistach, czy jego słowa to jedynie ironia. :)
UsuńWasze możliwości interpretacji są świetne! :) Tak, więc ja też spróbuję! Do odważnych świat należy :D
UsuńPodmiotem poetyckim jest obserwator, który ujawnia się już na samym początku wiersza "Bardzo ładnie rozbieram zdania. "Cera blada, na portkach łaty" podmiot ukazuje trud pracy, poloniści nie martwią się o swój wygląd, gdyż są zajęci pracą. Podmiot opisuje zawód polonisty. Stwierdza, że skoro polonista(jako zawód) wytrwał czasy Hitlera czy czasy cara to jest nieśmiertelny ("I dlatego właśnie nie umiera"). Podmiot podkreśla ponadczasowość zawodu nauczyciela. Pomimo napotkanych przeszkód on dalej trwa. Osoba wykonująca ten zawód jest podobna do "superbohatera", który dzięki swojej wiedzy kształci kolejne pokolenia- wychowuje je, inspiruje, zachęca do działania, potrafi uczynić z trudnych rzeczy łatwe, które w bardzo prosty sposób jego uczniowie przyswoją. Jednak to stwierdzenie może się też odnosić do języka polskiego, który był zakazany w okresie wojen, był ocenzurowany. Ale dzięki nauczycielom-polonistom przetrwał i dzisiaj możemy się nim posługiwać bez jakichkolwiek ograniczeń. Stwierdzenie "Kocham polonistów" ukazuję szacunek podmiotu do polonistów i pracy jaką wykonują. Jest wyrazem podziękowania.
Sposób mojej interpretacji odbiega od norm (jestem tego świadoma). Aczkolwiek starałam się "ugryźć" wiersz z nieco innej strony niż poprzednicy.
Andrzej Waligórski przedstawia polonistę nie jako zawód, ale jako życiową postawę. Polonista to człowiek, którego nie zajmują rzeczy przyziemne. Żyje w swoim świecie, wśród zaimków, przydawek i partykuł. Nie przywiązuje wagi do swojego wyglądu, ani do dóbr materialnych, bo i tak nie będzie ich miał - poloniści zarabiają bardzo mało (stąd łaty na portkach i wystające żebra). Dlatego również bycie polonistą to bardziej hobby niż zawód. Podmiot poetycki to człowiek, którego wzrusza los polonisty. Jedyny, który docenia jego wysiłek włożony w pielęgnowanie kultury i ojczystego języka. Zarówno opis polonisty jak i druga część wiersza, w której podmiot staje po stronie polonisty jest przepełniona ironią i przerysowań.
UsuńPoloniści byli wielką inspiracją dla Pana Waligórskiego. W innym jego (równie wspaniałym i przezabawnym) wierszu pojawia się karykatura młodej polonistki. Autor pastwi się nad nią bez litości :). Przyszło mi nawet do głowy, że "List..." może być rodzajem przeprosin za tamtą balladę. Nie wiem jednak, który z wierszy powstał wcześniej.
Chciałam jeszcze zaznaczyć, że przykładem takiego bladego polonisty jest profesor Bladaczka, "Ferdydurke".
UsuńKrólowo Elżbieto i Szalona Dziewczyno - z Was również jestem dumna i również Was kocham. Podobają mi się Wasze interpretacje. Dziękuję i życzę dobrej nocy.
UsuńDziewczyny, Wasze interpretacje są świetne! Ja też spróbuję swoich możliwości. ;)
UsuńTematem wiersza „List w sprawie polonistów” Andrzeja Waligórskiego jest życie nauczyciela języka polskiego(co oczywiście można wywnioskować już z samego tytułu). Osoba mówiąca jest w 1.osobie, liczby pojedynczej i ujawnia się dwa razy, na początku: „nie życzę nikomu” oraz na końcu: „Ja, satyryk, błazen i ladaco.” Myślę, że podmiotem poetyckim jest osoba, która miała i ma do czynienia ze środowiskiem polonistów, jednak sama nim nie jest. Osobą mówiącą może być uczeń, który jest już dojrzalszym człowiekiem: „Bo jeżeli jesteś i ja jestem, to dlatego, że stojący na warcie polonista znużonym gestem kartki książek wertował uparcie.” Docenia trud pracy nauczyciela włożony w swoje wychowanie oraz darzy go wielkim szacunkiem. Mówi o wielkim zasobie wiedzy polonisty: „Kartki książek wertował uparcie.” Do tego jeden z jego rodziców może być nauczycielem i widzi, jaki wysiłek w to wkłada. Na początku wiersza praca polonisty jest określona nie jako zawód, lecz hobby- czyli z zamiłowania i przyjemności. W kolejnych wersach podmiot nie życzy nikomu zostania polonistą, ponieważ nawet po godzinach nie może nic dorobić. Myślę, że to stwierdzenie wynika z jego „domowych” obserwacji jednego z rodziców (a może nawet i dwóch, kto wie!). Zawód nauczyciela jest mniej ceniony od zawodu lekarza, ponieważ mniej się ceni analizę tekstu, od banalnej analizy moczu. Analiza moczu, jak określił podmiot, jest banalna w porównaniu z wysiłkiem nauczycieli. Następnie przedstawiony jest wygląd polonisty, niestety jego wizerunek nie jest pełen „wigoru”. Opisany jest, jako osoba o cerze bladej, posiadająca ubrania z łatami(co według mnie jest dużym wyolbrzymieniem, bo nigdy się z takim nauczycielem nie spotkałam:)) oraz pozbawiona kondycji. Czyli wygląd bardzo mizerny. W kolejnym wersie „polonistycznie” ukazane są małe zarobki nauczyciela: „Pozytywizm nie poprawi twej pozycji”. Podmiot mówi, że polonista nie cieszy się wśród innych mirem- szacunkiem. Jednak on go ceni, podziwia i darzy uznaniem, które ukazane jest, przez przywołanie symboli. Chce go obdarzyć laurami, które symbolizują mądrość, akantami- pamięć, kadzidłem- hołd oraz mirrą- oznaczającą dar dla człowieka. W kolejnym wersie jest zwrot do czytelnika, w którym podmiot chce, aby wszyscy obdarzyli polonistów szacunkiem: „A ty przed nim na kolana, chamie.” Zaznacza przy tym większe zarobki innych zawodów: „Cały w złocie i volkswagenie!” Myślę, że jest to potwierdzenie na to, że osobą mówiącą wierszu jest ten uczeń. W tym momencie wychodzi trochę taka złość, czy jego zazdrość, że za zarobki rodzica(-ów)nauczyciela(-i) nie może mieć swojego samochodu:D. Oraz określenie „cham”, również pasuje mi do trochę zazdrosnego ucznia. Osoba mówiąca , przyznaje się nawet, że jest „błaznem i ladaco”. Mówi również o tym, że dzięki polonistom istnieje Naród. Na końcu wiersza ze strony podmiotu pada wyznanie: „Kocham polonistów![…]…bo jest za co!” Myślę, że podmiot docenia pracę polonistów, którzy włożyli tyle trudu w przekazanie mu swojej wiedzy . Opisał również zawód polonisty z tej strony codziennej, „domowej”.
Może ten wiersz ze strony podmiotu, jest listem wyrażającym szacunek i podziękowanie dla rodzica(-ów) polonisty(-ów)?
K. K. do K. Dziewczyno, Ty też jesteś świetna i Ciebie również kocham. Postarałaś się. Teraz odpoczywaj, śniąc (w kolorach!) o piątce na maturze. Do jutra.
UsuńDziękujemy Pani Profesor za miłe słowa i życzymy wszystkiego dobrego z okazji święta :)
UsuńTematem tego wiersza jest zawód nauczyciela języka polskiego. Podmiotem poetyckim jest człowiek, który zna realia tej pracy. Być może z własnego doświadczenia albo z obserwacji. Osoba mówiąca w wierszu próbuje wpłynąć na odbiorców, odradza wybór tego zawodu. Zwraca także uwagę, że w dzisiejszych czasach zawód ten jest lekceważony. W początkowych wersjach podmiot charakteryzuje osobę polonisty oraz jego pracę. Według niego nauczyciel języka polskiego to człowiek blady, ubogi, wrażliwy. Podmiot poetycki używa ironii "oświeceniem nie oświecisz sobie chaty" oraz "pozytywizm nie poprawi twej pozycji". Poprzez te zdania zwraca uwagę na ogrom wiedzy polonisty, która tak naprawdę nie przydaje się w codziennym życiu. Pod koniec wiersza występuje anafora "ale ja". Osoba mówiąca w wierszu oddaje przez nią hołd nauczycielom. Podmiot używa apostrofy, aby zmusić odbiorcę do podziękowań dla pracy polonistów. W tym fragmencie występuje także kontrast w stosunku do wcześniejszego opisu wyglądu nauczycieli języka polskiego. Bogaty, posiadacz volkswagena- były uczeń biednego, zaniedbanego polonisty. Osoba mówiąca w wierszu podkreśla także rolę nauczyciela języka polskiego w przetrwaniu Narodu.
UsuńWiersz oczywiście dotyczy pracy nauczyciela języka polskiego, opowiada o tym jak owo zajęcie jest niedoceniane i spychane na margines przez zawody, dzięki którym można jeździć "volkswagenem" :) Na początku jest liryka pośrednia, dopiero pod koniec utworu Waligórskiego podmiot się ujawnia i swój stosunek do poruszanego problemu. Nie ukrywa tego, że podziwia polonistów ("A ty przed nim na kolana, chamie"!!!), bo jedną z pierwszych rzeczy jakich w życiu się uczymy jest język polski. Podmiot wprowadza symbole religijne, takie jak kadzidło czy mirra, by jeszcze bardziej uwznioślić miejsce polonistów w systemie szkolnictwa - bo przecież porównuje ich do królów. Jest również nawiązanie do starożytności, akant może symbolizować piękno wykonywanego zawodów, a laury są wyrazem wdzięczności za ich pracę. Utwór jest wyrazem tego, jak wygląda dziś zawód polonisty i zachętą, by docenić jego trudną pracę.
UsuńDroga Olu, bardzo mi się podoba w jaki sposób ujęłaś całą wypowiedź. Popatrzyłaś na zawód nauczyciela ze strony, która zazwyczaj jest omijana lub niedostrzegana.
OdpowiedzUsuńNauczyciele poświęcają większość czasu na wykształcenie swoich uczniów jak najlepiej. Często dzieje się to kosztem innych rzeczy. Rezygnacja z przyjemności, relaksu czy z wyjazdów rodzinnych. Teraz osobiście mam większy szacunek do nauczyciela niż wcześniej.
Bardzo dziękuję za ten artykuł ;)
Ciężko to sobie wszystko z perspektywy ucznia wyobrazić ale to musi byś strasznie męczące.
OdpowiedzUsuńTo prawda, że niewidoczna lecz potrzebna praca nie jest doceniana. Wydaje się to takie lekkie, ale tak naprawdę tak nie jest.
OdpowiedzUsuńZgodzę się potrzeba jak najbardziej. Lecz liczy się jeszcze w jaki sposób nauczyciel przekazuje wiedze. Niektóre zajęcia są niezwykle fascynujące inne natomiast nie i wzbudzają zbytniego entuzjazmu. Ale praca faktycznie do doceniana.
UsuńMyślę że, należy obdarzyć szacunkiem każdego człowieka, który chce przekazać nam jakąś wiedzę.
UsuńTo prawda +mak właściwie to każdy z nas może być nauczycielem. Możemy przekazywać sobie wiedzę na różny temat i w różny sposób, przecież napisane jest "Nauczyciel był postrzegany jako mistrz i autorytet", więc porównując tutaj do mistrza. Każdy z nas może być mistrzem w jakiejś dziedzinie, dla jednych może być to piłka nożna dla innego muzyka, a więc konsultując się z osobą , która interesuje się danym tematem i można nauczyć się czegoś od niego, czegoś o czym nie wiemy,a chcemy się dowiedzieć
UsuńBycie nauczycielem to taka sama praca jak każda inna z jednej strony ciekawa a z drugiej to praca wymagająca wysiłku i zaangażowania. Każda praca jest wymagająca dlatego czy ktoś jest nauczycielem czy kimś innym należy się mu szacunek. Bardzo ciekawy post :)
OdpowiedzUsuńZawód ten jest bardzo ciekawy, ale często niedoceniany i to jest przykre, ponieważ nauczyciele są bardzo zaangażowani w wychowanie uczniów i wkładają dużo serca w swoją pracę.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym, że nauczyciel to jeden z najtrudniejszych i najbardziej niedocenianych zawodów. Dopiero z perspektywy czasu możemy dostrzec ile tak naprawdę zawdzięczamy swoim nauczycielom.
OdpowiedzUsuńUważam że nauczyciel to zawód jak każdy inny. Nie tylko nauczyciele muszę siedzieć po nocach ale na pewno wymaga to poświęcenia swojego czasu. Myślę że zawód nauczyciela jest stworzony dla ludzi kochających się dokształcać. Nauczycielem powinny zostawać ludzie z powołania. Jeśli nie będą lubiły tego co robią to nie osiągnął satysfakcji z pracy. Nie wszyscy nauczyciele są idealni ale każdemu na pewno należy się szacunek.
OdpowiedzUsuńNie tylko w dzisiejszym dniu powinniśmy pamiętać o naszych nauczycielach. Tak jak to w poście podkreślono jest to bardzo trudny i odpowiedzialny zawód. Należy więc zawsze szanować nauczycieli, bo to dzięki nim rozwijamy się i poznajemy świat.
OdpowiedzUsuńOlu!
OdpowiedzUsuńDla mnie z tego wszystkiego wynika jeden bardzo ważny wniosek.
Nauczyciel musi skończyć kursy ze wszystkiego a i zawsze musi ze sobą nosi relanium na uspokojenie.
Karel
Nigdy nie sądziłem, że zawód nauczyciela jest taki wymagający :) teraz dostrzegam ile pracy w nas wkładają ;)
OdpowiedzUsuńPodmiot liryczny opisuje zawód nauczyciela polonisty. Adresatem jest czytelnik wiersza, z którym podmiot się utożsamia ("bo jeżeli jesteś i ja jestem"). W monologu podmiot opisuje swój stosunek do zawodu nauczyciela języka polskiego. Mówi, że bycie polonistą to trudne i często niedoceniane zajęcie ("mniej się ceni analizę tekstu od banalnej analizy moczu"). Podmiot podziwia pracę polonistów ("ale ja go całuję w ramię, ale ja go podziwiam i cenię"). Skłania czytelnika wiersza, aby również docenił ich wysiłek ("ty przed nim na kolana, chamie"). To właśnie dzięki polonistom "nie umiera Naród". Postać polonisty skojarzona jest z postacią strażnika mowy ojczystej ("stojący na warcie Polonista"). Poloniści bronili naszego języka dawniej przed zaborcami, przed okupantami. Ich praca, kiedy to uczą nas ojczystego języka, przyczyniała i przyczynia się do kształtowania naszej tożsamości narodowej. Podmiot mówi, że kocha polonistów, ponieważ jest za co. Podmiot w żartobliwy sposób wypowiada się o opisywanym przez siebie zawodzie ("Polonistą być - nie życzę nikomu. Polonista po godzinach nie dorobi"; "Poloniście sterczą chude żebra Jak sztachety mizernego płotu"). Stosuje również ironię ("Oświeceniem nie oświecisz sobie chaty, Pozytywizm nie poprawi twej pozycji"). W wierszu można wyróżnić jakby dwie kontrastujące ze sobą części. W pierwszej podmiot opisuje wady wynikające z bycia polonistą, w drugiej opowiada za co ceni polonistów. Zastosowano tu m.in. anafory ("Ale ja mu"), wykrzyknienia ("Kocham polonistów!"), porównania ("Poloniście sterczą chude żebra Jak sztachety mizernego płotu"), wyliczenia ("...satyryk, błazen i ladaco"), metafory, epitety itp. Nastrój wiersza jest żartobliwy, radosny. Podmiot liryczny w oryginalny sposób wyraża swój stosunek do zawodu nauczyciela języka polskiego, rozważając zarówno wady jak i zalety tej profesji. Zastosowane przez autora środki stylistyczne sprawiają, że wiersz wywołuje u czytelnika refleksję jak i rozbawienie. Puenta utworu potwierdza pozytywne nastawienie twórcy do opisywanego zawodu. :)
OdpowiedzUsuńRola nauczyciela jest naprawdę ogromna. To między innymi oni kształtują nas jako przyszłych pracownikó, pracodawców i obywateli. Dobry nauczyciel potrafi odkryć w niektórych uczniach pasję do przedmiotu i ukierunkować jego rozwój. Wspomniane stereotypy są naprawdę grubo przesadzonie i bezpodstawne. ;]
OdpowiedzUsuńDziewczyny - Patrycjo, J., Olu, anjonimie, Doris, Thievesdreams, Laro, Kamilo - kocham Was i jestem z Was dumna. Cieszę się, że zawsze odpowiadacie na najbardziej nawet szalone pomysły.
OdpowiedzUsuńAnalizy i interpretacje są mądre i z pazurem. Kolorowych i miłych snów. Do jutra.
Również życzę dobrej nocy Pani Profesor i wszystkim buszującym na blogu! :)
UsuńDziękujemy i pozdrawiamy :)
UsuńPost myślę, że potrzebny, bo bardzo dużo osób uważa, że nauczyciel musi tylko przyjść do szkoły "odbębnić" te 6-7 godzin, ewentualnie kółko i do domu. A to nie, tu sprawdzian, tu kartkówka, tu kogoś zapytać, tu nowe trudne zagadnienie wyjaśnić i do wszystkiego trzeba się przygotować. Podziwiam za wytrwałość. Wszystkiego najlepszego dla wszystkich nauczycieli z okazji Dnia Edukacji Narodowej.
OdpowiedzUsuń+mike
OdpowiedzUsuńUważam, że praca nauczyciela jest ciężka. Jednak trzeba pamiętać, że nie wszyscy mają równie dużo pracy. W obecnych czasach jest to zawód niedoceniany, co jest bardzo krzywdzące dla osoby poświęcającej czas i zdrowie innym (zazwyczaj młodym) ludziom.
Z okazji Dnia Edukacji Narodowej życzę wszystkim Nauczycielom i Uczniom wszystkiego najlepszego!
Nauczyciel to bardzo ciężki zawód, nie każdy jest do niego stworzony. Niestety część osób nie docenia wkładu włożonej pracy przez nauczycieli w edukację uczniów.
OdpowiedzUsuńUważam, że zawód nauczyciela jest bardzo trudny. Można by powiedzieć, że jeden z najtrudniejszych, ponieważ nauczycielom trzeba bardzo dużo cierpliwości i opanowania.
OdpowiedzUsuńPonad to uważa, że w dzisiejszych czasach zawód ten jest coraz mniej ceniony zwłaszcza wśród młodszej części społeczności. Jest to bardzo zły znak, ale miejmy nadzieję, że niedługo się to zmieni.
Takie posty pomagają, wiele zrozumieć i docenić nauczycieli.
W dawniejszych czasach nauczyciel miał większe prawa, tzn. mógł nawet uderzyć ucznia przykładowo linijką w rękę - o tym często opowiada mi moja babcia, bo ona się z tym spotkała. Uczniowie mieli więc większy respekt do nauczycieli, a co za tym idzie większe poszanowanie. W obecnych czasach nie do przyjęcia jest, żeby nauczyciel uderzył ucznia. Nauczyciel nie jest szanowany przez uczniów, którzy mają poczucie, że wszystko im wolno, bo nauczyciel nie może nic z tym zrobić (oczywiście nie jest to postawa wszystkich uczniów). Ja oczywiście nie popieram tego, aby nauczyciel bił ucznia, ale chcę zwrócić uwagę, że kiedyś uczniowie mieli szacunek do nauczycieli i powinno tak zostać aż do chwili obecnej. Nauczyciele chcąc być mili są narażeni na obojętność uczniów, natomiast srodzy nauczycieli nie są dobrze odbierani i uczniowie nie darzą ich sympatią. Jakim zatem być nauczycielem? Tego na prawdę nie wiem i ciężko jest odpowiedzieć na to pytanie. Wskazuje to na to, że nauczyciel musi znaleźć taką "złotą metodę" na uczniów, na utrzymywanie z nimi kontaktów i naukę ich, a to wcale nie jest łatwe. Nauczyciel posiada wiele obowiązków przede wszystkim musi nauczać i przygotowywać materiały do lekcji, ale też wychowywać uczniów, a to nie jest błahe zadanie. Zawód nauczyciela jest według mnie trudnym i wymagającym zawodem. Ja od najmłodszych lat chciałam w przyszłości zostać nauczycielką i mam nadzieję, że tak będzie, chociaż wiem, że nie będzie tak łatwo go wykonywać ,jakby to się mogło wydawać.
OdpowiedzUsuńPodziwiam wszystkich nauczycieli. Ja nie mam cierpliwości tłumaczyć nawet najprostszych pojęć dosyć pojętnym osobom, szczególnie rodzinie.
OdpowiedzUsuńGenialny post, który idealnie obrazuje jaki naprawdę jest zawód nauczyciela, więc może warto byłoby okazać trochę więcej szacunku nauczycielom za ich trud włożony w nasze wychowanie- nie mają oni z nami łatwo.
OdpowiedzUsuńPo części zgadzam się z Olą. Zawód nauczyciela to bardzo poważna praca. Kosztuje wiele nerwów, trudu i wymaga czasu. Są chwile przyjemne, prezenty kwiatki czy czekoladki.
OdpowiedzUsuńJednak osoba decydująca się pójść na pedagogikę, później kształcić przyszłe pokolenia musi mieć świadomość powagi tego zawodu. Nikt nie mówił, że będzie łatwo.
Nauczyciele powinni się liczyć z tym, że będą musieli sprawdzać klasówki czy kartkówki, układać sprawdziany czy przygotowywać warte uwagi lekcje. Ponadto powinni być pomocni i przyjaźni dla uczniów, co jest rzadkością. ''Jeżeli czegoś nie rozumiesz podejdź wytłumaczę Ci, pomogę.'' Czy aby na pewno te słowa są szczere? Uważam, że do zawodu nauczyciela trzeba mieć powołanie i nie każdy się do tego nadaje.
Szacunek dla wymagających nauczycieli, którzy potrafią też pokazać ludzkie uczucia, takie jak życzliwość, przyjazne nastawienie czy szacunek do ucznia.
Zawód nauczyciela rzeczywiście pozornie wygląda na "bułkę z masłem". Dzisiaj cztery lekcje, jutro trzy, gwarancja "wolnego" na święta. Jednak trzeba pamiętać, że są dwie strony medalu. Według mnie zawód nauczyciela wymaga samodyscypliny, żeby nie wybrać drogi na skróty np sięgać po gotowce, dyktować podręcznik. Prawidłowo wykonywany zawód nauczyciela wiąże się z wysiłkiem i ciężką pracą.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł. Rzeczywiście praca nauczyciela nie jest taka łatwa jak się wszystkim wydaje, a ten artykuł bardzo dobrze o tym mówi. Należy się ogromny szacunek dla nauczycieli, którzy poświęcają wiele swojego czasu abyśmy my uczniowie jak najwięcej wynieśli. Pozdrowienia dla nauczycieli ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post. Praca nauczyciela wiąże się z dużym nakładem pracy, dodatkowo opowiadanie o czymś młodzieży, która nie zawsze "jest podatny na wiedzę" może sprawiać wiele trudności. Nic dziwnego, że wielu nauczycieli ma problemy z gardłem, dlatego apeluję do wszystkich czytelników: szanujmy naszych nauczycieli. Oni naprawdę chcą nam pomóc i wnieść wiele wartości do naszego życia :)
OdpowiedzUsuńPodchodzę, jeśli gość stanowi w torze wykładania niepodzielnego zamknięcia około apartamencie istniej
OdpowiedzUsuńrolnictwa zaś dodatkowo zamierza idealnych utensyliów ogrodzeniowych takich jak np ograniczenia rzadkie, urządzenia
siatkowe, filary natomiast bramy akceptuj okratowania poznawane, zatem funduję do mojego magazynu online
dokąd daruje się bieżące calutkie smaki zyskać, w gratyfikacjach pożytecznie
Look at my homepage ... Nakrętki zrywalne