21 lutego 2013

Językowe potyczki


    Polacy … swój  język  mają





 
A niechaj narodowie wżdy postronni znają,
Iż Polacy  nie gęsi,
iż swój język mają.
(Mikołaj Rej)

 
Pewnie niewielu z was wie, że  21 lutego jest obchodzony  Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego, ustanowiony w 1999 roku przez UNESCO, aby upamiętnić wydarzenia w Bangladeszu, gdzie w 1952 roku zginęło pięciu studentów. Miało to miejsce podczas demonstracji, w której domagano się nadania językowi bengalskiemu statusu języka urzędowego.Głównym celem tego skromnego święta jest pomoc w ochronie różnorodności językowej, jako dziedzictwa kulturowego. Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego ma przypominać o roli języka ojczystego w naszym życiu i o naszej odpowiedzialności  za  jego kształt. 

Od 1950 roku zaginęło 250 języków. Według UNESCO, niemal połowa z 6000 języków świata jest zagrożona zanikiem w ciągu 2-3 pokoleń! Polszczyzna jest jednym z 25 największych języków świata, ale to od nas zależy, czy będzie się na tej pozycji utrzymywać przez kolejne pokolenia.  Choć jest to język wewnętrznie bardzo zróżnicowany, gromadzi wspólne doświadczenia i systemy wartości Polaków. Można powiedzieć, że jest przewodnikiem po polskiej kulturze.

Język jest czymś w rodzaju okularów, przez które patrzymy na świat – wpływa na nasz sposób postrzegania rzeczywistości, porządkuje ją, nazywa i ocenia jej elementy. Jest częścią każdego z nas – mówimy nim niemal od urodzenia, w nim myślimy, śnimy, kłócimy się i wyrażamy miłość. – czytamy na stronie www.językojczysty.pl .

W tym roku rusza kampania społeczna: Język polski jest ą-ę. Jej celem jest obrona znaków diakrytycznych (ę, ą, ó, ź, ć, ś) i propagowanie polskich liter, charakterystycznych dla naszego języka. Organizatorzy – Jerzy Bralczyk, Henryk Sawka, Jacek Bryndal – podkreślają, że brak polskich znaków utrudnia komunikację. Przecież  łoś i los oraz  pączki i paczki  mają inne znaczenie. Kampanię Język polski jest ą-ę wspierają muzycy, którzy śpiewają teksty bez polskich znaków diakrytycznych. 

Mnie  bardzo przygnębia fakt, że aż 80% naszego słownictwa to wyrazy pochodzące z obcych języków! Codziennie z naszych ust wypływają setki zapożyczeń, a  słowa staropolskie są dla nas zwyczajnie niezrozumiałe.

Z okazji Międzynarodowego Dnia Języka Ojczystego przygotowałam dla was ciekawą zagadkę. Oto kilka słów, które znalazłam w Słowniku wyrażeń staropolskich:  BIJANKA, FAFAŁEK, GĄSKA, KAMPUST, BABIZNA, BAJAŁAP, NADBABA, PACIARA, FACAMBUŁ. Może wiecie, co one oznaczają? Czekam na odpowiedzi w komentarzach.  
 
A może również sprawdzicie, czy dacie radę uzupełnić luki  w rymowance Chrząszcz Czesława Kruszewskiego? Ch..ąszcz brzmi w t..cinie w Szczeb..eszynie,/W szczękach ch..ąszcza t..eszczy mią..sz,/Czcza szczypawka czka w Szczecinie,/Ch..ąszcza szczudłem p..ech..cił wą..,/ St..ąsa sk..ydła z dżdżu,/A t..miel w puszczy, tu.. przy Pszczynie,/Straszny wszczyna szum.

Patrycja
 

Grafika:

https://www.urszulanki.rybnik.pl/wp-content/uploads/2024/01/red-poppies.jpg