Nie ma to jak książka!
Książki są bramą,
przez którą wychodzisz na ulicę.
Dzięki nim uczysz się,
mądrzejesz, podróżujesz, marzysz, wyobrażasz sobie,
przeżywasz losy innych, swoje życie mnożysz razy tysiąc.
Ciekawe, czy ktoś da ci więcej za tak niewiele.
Pomagają też odpędzić różne złe rzeczy – samotność, upiory (…).
Czasem się zastanawiam,
jak możecie znieść to wszystko wy, którzy nie czytacie.
(Arturo Perez – Reverte)
Z ekranizacją sagi o Wiedźminie zetknąłem się mając kilka lat. Zafascynował mnie wówczas ten serial, mimo że nie rozumiałem niektórych wątków i scen.Dla małego chłopca przygody tytułowego bohatera Geralta z Rivii - płatnego zabójcy potworów - były zadziwiające, pobudzały wyobraźnię i przenosiły w świat fantastyki.
Niedawno przeczytałem recenzje na temat serialu
pt. "Wiedźmin" wyreżyserowanego przez Marka Brodzkiego z Michałem
Żebrowskim w roli tytułowego bohatera, nakręconego na podstawie wybranych
opowiadań ze zbioru Andrzeja Sapkowskiego. W większości wypowiedzi serial
spotkał się z ostrą krytyką za scenografię, charakteryzacje bohaterów i obsadę.
Doceniona została jedynie muzyka, którą skomponował Grzegorz Ciechowski.
Aby
wyrobić sobie własne zdanie na temat serialu, sięgnąłem do prozy Sapkowskiego.
Muszę przyznać, że scenariusz serialu znacznie odbiega od świata
przedstawionego w opowiadaniach mistrza fantastyki. Ogromnie
mnie wciągnęły opowiastki o Wiedźminie i chyba stałem się fanem Andrzeja
Sapkowskiego. Cykl wiedźmiński - według mnie - to najlepszy zbiór opowiadań
fantasy, jakie miałem możliwość czytać. Niby zwyczajna książka, ale robi
wrażenie. Można znaleźć w niej ciekawą fabułę, wiele barwnych postaci,
drastyczne opisy walk, romanse, a wszystko okraszone szczyptą pikantnego
humoru.
Oto próbka:
- Jaskier, jak ty coś powiesz to
nie wiadomo, płakać, śmiać się czy w rzyć cię kopnąć.
– Miecz. Na plecach. Dlaczego masz na plecach
miecz?
– Bo wiosło mi ukradli.
Książkę czyta się z przyjemnością - w ciągłym oczekiwaniu na dalszy rozwój wydarzeń. Szczególnie gorąco polecam tym, którzy lubią ten rodzaj literatury. Przygodę z sagą najlepiej zacząć od pierwszych opowiadań: Ostatnie życzenie, następnie Miecz przeznaczenia, Krew elfów, a potem kolejne tomy- Czas pogardy, Chrzest ognia, Wieża jaskółki i ostatnia, kończąca wędrówkę Wiedźmina - Pani jeziora.
Wszystkim miłośnikom fantasy i nie tylko im, gorąco polecam lekturę cyklu wiedźmińskiego autorstwa polskiego mistrza fantastyki. Gra, jako kontynuacja sagi o słowiańskim pogromcy potworów, też jest warta uwagi.Niewiele książek potrafi mnie wciągnąć. Tej, można rzec, się to udało!
Tomek
Grafika:
http://wiedzmin.republika.pl/pliki/zdjecia/wiedzmin01-1024x768.jpg
Bardzo podoba mi się cytat przytoczony na początku artykułu. W pamięci zapadła mi inna, ale mająca mniej więcej ten sam sens sentencja o czytaniu książek: "Kto czyta książki, żyje podwójnie". Ja zawsze najpierw wolę przeczytać książkę, a potem np. obejrzeć film. Mam wtedy własną wizję świata przedstawionego w utworze i mogę ją porównać z wyobrażeniami innych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Muszę przyznać, że do tej pory nie ciągnęło mnie do tej serii książek, ale po przeczytaniu Twojego artykułu chyba po nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńA ja obiecałam sobie milion razy, że przeczytam i nawet nie poszłam do biblioteki.
UsuńCiekawy post, krótki, ale zręcznie napisany. Zachęca do przeczytania książki i obejrzenia filmu.
OdpowiedzUsuńŚwietna seria książek, ja także polecam :D
OdpowiedzUsuńGenialna saga i świetna gra. Szkoda tylko, że zarówno serial, jak i film o Wiedźminie zostały (nawet jak na tamte lata) tak słabo zrobione... Chciałabym kiedyś zobaczyć Geralta w filmie z prawdziwego zdarzenia, nakręconego z rozmachem, na poziomie LOTRa i bez "mrożącego krew w żyłach" smoka. Dobra robota! :)
OdpowiedzUsuń" Do nauczania i uczenia się konieczne są trzy środki pomocnicze: po pierwsze książki, po drugie książki, po trzecie książki." Świetny post :)
OdpowiedzUsuńOd dawna chciałam przeczytać "Wiedźmina", ale dotychczas zawsze brakowało mi czasu i chęci... Mam nadzieję, że po tym, co napisałeś, nareszcie uda mi się zebrać w sobie i zacząć czytanie ;)
OdpowiedzUsuńŁohoho.... Książki o wiedźminie są jednymi z moich ulubionych. Czczę mistrza Sapkowskiego za jego geniusz.
OdpowiedzUsuńNiestety nie jestem fanką tego typu książek. Wolę coś bardziej realistycznego, nie potrafię czytać fantastyki, ale to kwestia gustu. Post rzeczywiście bardzo zachęcający i ciekawie napisany, jednak ja po tę książkę nie sięgnę - przynajmniej na razie. :)
OdpowiedzUsuńO gustach się nie dyskutuje.
UsuńZgadzam się. :)
UsuńPatrycjo, mam tak samo - nie przepadam za fantastyką. Pamiętam jednak, że omawiane na lekcjach fragmenty "Wiedźmina" nawet mi się podobały. Niestety nie aż tak, bym przeczytała całą książkę. Może to się kiedyś zmieni...
UsuńPamiętam, że serial o Wiedźminie bardzo mi się podobał. Miałem wtedy kilka lat, nie zauważyłem, żeby był zły. Razem z bratem nie mogliśmy doczekać się następnych odcinków.
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam okazji przeczytać "Wiedźmina", choć uwielbiam fantasy. Twój post zmobilizował mnie do działania! Wypożyczyłam już książkę. Teraz tylko zostaje przeczytać.:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Polecam "Hobbit, czyli tam i z powrotem".;)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji można polecić "Władcę Pierścieni", "Silmarilion", "Dzieci Hurina" :)
UsuńOsobiście nie czytam tego typu książek(ale każdy ma swój gust :D) a co do postu to fajny :D
OdpowiedzUsuńnie wiem czemu serial spotkała tak krytyka według mnie jak na polską produkcję był jest i będzie super tak jak książka
OdpowiedzUsuń