Zmierzchomani są wśród
nas
jest (…)
zauważalna u autorów,
którzy łączą przymus pisania
z dążeniem do
upowszechniania swoich utworów,
mimo negatywnej oceny ich poziomu
artystycznego.
(z
Wikipedii)
Czytanie "Zmierzchu" mnie relaksuje.
Pozbawione jest nadęcia tak widocznego u Mickiewicza. Nie muszę znać biografii
autora czy historii, żeby ją czytać. Czytam ją w każdej wolnej chwili. Jest na
topie i znajduje w niej się wszystko, co powinno znaleźć się w nowoczesnej
powieści.
To wypowiedź Natalii z drugiej klasy gimnazjum.
Właśnie wśród gimnazjalistów seria Zmierzch
jest najbardziej popularnym i najchętniej czytanym utworem. Uczniowie chwalą ją
za naturalność i autentyczność. Literaturoznawcy krytykują za wtórność i
porównują do utworów grafomańskich. I chyba coś w tym jest, ponieważ powieść
Stephenie Meyer razi prostotą i banalnością. Bohaterowie są stworzeni według
utartego schematu romantycznych kochanków, a fabuła opiera się na wiecznym
ratowaniu Belli przez Edwarda. Utwór nie zawiera żadnego pouczenia ani morału.
Jest bajką, niezwiązaną z realnym
życiem.
Dlaczego więc saga Zmierzch - mimo wszystko - stała
się tak ogromnym fenomenem? Odpowiedź wydaje się oczywista. Ponieważ każda
czytelniczka może się identyfikować z
bohaterami. Ponadto akcja jest tak poprowadzona, że życie Edwarda i Belli, jest
w ciągłym niebezpieczeństwie, dlatego odbiorca czytając powieść, odczuwa lęk,
ale jednocześnie wie, że ta historia zakończy się happy endem. Widać, że Zmierzch powstał w celach
czysto komercyjnych. Zważywszy na liczbę fanów, widzimy, że cel został
osiągnięty. Sukces Stephenie Meyer porównuje się nawet do sukcesu Rowling.
Kultowa seria książek została sprzedana w 53 milionach egzemplarzy na całym
świecie. Młodzi ludzie rzadko zwracają uwagę na język, sposób
prowadzenia narracji czy inne walory literackie. Dla nich wartościowe jest to,
co znają i co wzbudza w nich pożądane emocje. Pod tym względem Zmierzch
sprawdza się doskonale.
Rozważania o cyklu podsumuję jednym zdaniem: Niektóre rzeczy są tak złe, że aż dobre.
Weronika
Grafika:
http://ecsmedia.pl/c/zmierzch-b-iext40611139.jpg
Moje uczucia są mieszane. Z jednej strony uważam tak jak ty, że saga Zmierzch jest płytką książką o banalnej fabule. Jednak z drugiej strony nie możemy zapominać do kogo tak naprawdę jest skierowana. Uważam, że Stephenie Meyer pisząc ten utwór swoje słowa kierowała głównie do nastolatek przeżywających rozterki "miłosne". Bo nie oszukujmy się, w książce jest mało istotnej fabuły, jest to głownie opowieść o miłości jaką spotkali na swojej drodze bohaterzy.
OdpowiedzUsuńJa jednakże , nie zgodzę się z opinią , że jest to masowa lektura . Ja jestem w liceum , a nie gimnazjum i jestem wielką fanka sagi Zmierzch i jestem inteligentną osobą , a nie popierającą masowe produkcje + nie mam rozterek miłosnych , jak to skomentowała osoba powyżej .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
W dzisiejszym wydaniu wiadomości: książki dla nastolatek są płytkie i nieambitne. Oprócz tego inne szokujące wieści: wyjęte z lodówki masło trudno rozsmarować, w Afryce panuje głód a polska oświata i kultura są niedofinansowane.
OdpowiedzUsuń***
Chętnie zobaczył bym na tym blogu jakieś bardziej ambitne tematy, na które można podyskutować. Skoro w szkole nie ma miejsca(i osób chętnych) na dyskusję na różne tematy, to chociaż tutaj można by było...
A czy mógłbyś sprecyzować, co rozumiesz pod pojęciem "bardziej ambitnych tematów"? Jeśli masz konkretny pomysł na wpis, chętnie weźmiemy go pod uwagę. :)
UsuńCzy religia ma miejsce w szkole, jeśli tak to dlaczego?
UsuńNieistotność człowieka wobec ogromu wszechświata, czyli czy warto się czymkolwiek przejmować.
Kara śmierci i zemsta czy resocjalizacja? Sprawiedliwość w dzisiejszym świecie.
Skąd biorą się źli ludzie? Złoczyńcy rodzą się przeklęci, czy jako społeczeństwo sami ich stwarzamy?
I najważniejsze: gdzie moje skarpetki znikają po praniu?
Gdzie są Twoje skarpetki, to akurat jest oczywiste. Nie rozumiem natomiast pytania" "Czy religia ma miejsce w szkole, jaśli tak, to dlaczego"?
UsuńOdpowiedź na ostatnie pytanie jest prosta - chowają się w różne zakątki pralki. :)
UsuńUściślij, co to znaczy "jakieś bardziej ambitne tematy". O czym chciałbyś dyskutować?
OdpowiedzUsuńCo do tematu samego artykułu to uważam,że ostatnio dość "płytkie" stały się niektóre filmy oraz seriale (zapewne domyślacie się o jakie konkretnie chodzi-emitowane przez POLSAT i TVN).Ich tematyka jest nieraz tak żałosna,że po prostu "szkoda gadać",ale jest to moje zdanie więc nie zdziwie się jeśli ktoś się nie będzie zgadzał.
OdpowiedzUsuńWprawdzie recenzja znaleziona, ale podpisuję się pod nią. Dotyczy "Zmierzchu".
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, jakie kryteria musi w Polsce spełnić tłumacz, by móc przekładać światowe bestsellery. Chyba żadne, wnioskując z pracy pani Joanny Urban. Tłumaczenie raczej dowolne, pani Urban tylko mniej więcej oddaje to, co napisała autorka, wkładając w przekład minimum wysiłku. Według mnie, poziom wręcz skandaliczny! Sama książka - nie jest to wielka literatura, trudno tu szukać ciekawych postaci, ale warto chociażby, aby samemu wyrobić sobie zdanie. Jeśli ktoś tylko może - polecam przeczytać w oryginale.
Fabuła i emocje - jak wyżej. Ale, niestety, nastolatkom też nie polecam ze względu na tłumaczenie - rażące błędy językowe.