Szwedzki
Forrest Gump
Może warto o niektórych książkach wspomnieć
bodaj krótko niż wcale,
bodaj po laicku niż nigdy.
(Wisława Szymborska)
Książka "Stulatek, który wyskoczył przez
okno i zniknął" została nazwana "szwedzkim Forrestem
Gumpem". Obaj bohaterowie – Forrest Gump i Allan Karlsson – mają bowiem
wiele podobieństw. Łączy ich zamiłowanie do podróży, dystans do polityki,
bezstresowe podejście do życia, no i talent do wikłania się w problemy. Obaj
mają wysoko postawionych znajomych – Forrest – trzech prezydentów Stanów
Zjednoczonych, a Allan – Harry`ego Trumana, Winstona Churchila, Józefa Stalina
i Mao Zedonga. Niektórzy czytelnicy uważają, że Allan Karlson ma też coś z
wojaka Szwejka.
Czy stuletni Szwed chodzący po korytarzach domu
opieki może zwrócić czyjąś
uwagę? Zdecydowanie tak! Owym stulatkiem jest Allan Karlsson,
osamotniony, niezwykły starszy pan. W dniu swoich setnych urodzin
postanawia przeżyć ostatnią życiową przygodę. Wychodzi przez okno i wyrusza na
dworzec z kilkoma groszami w kieszeni. Tam kradnie walizkę z pieniędzmi
należącymi do mafii i wyrusza w podróż, a za nim - groźni przestępcy. Staruszek
przemierza Szwecję w swoich przydeptanych kapciach, poznaje różnych ludzi,
uczestniczy w wielu przygodach, jest świadkiem morderstw. Jego losy splatają się
z wielką polityką, choć tego nie chce, uważa bowiem, że „nie tylko jest
niepotrzebna, ale niekiedy także niepotrzebnie zawiła”
Fabuła jest absurdalna i nieprawdopodobna, a
sytuacje komiczne. Staruszek wzbudza sympatię czytelnika, a jego przygody
śmieszą do łez. Autor miesza konwencje: kryminał i powieść obyczajową,
przyprawiając je groteską.
Książkę czytałam z przyjemnością! Moją opinię podziela najwyraźniej wielu
czytelników, skoro w Szwecji sprzedano milion egzemplarzy tej powieści. W kilku
krajach europejskich stała się bestsellerem, a liczne
wytwórnie filmowe starają się o prawa do jej ekranizacji.
Zapraszam do lektury „Stulatka, który wyskoczył
przez okno i zniknął”.
Iza
Grafika:
http://image.ceneo.pl/data/products/27879907/i-stulatek-ktory-wyskoczyl-przez-okno-i-zniknal.jpg
Jeżeli 'Staruszek wzbudza sympatię czytelnika, a jego przygody śmieszą do łez. ' zdecyduję się przeczytać tą książkę :) Niby nie kręcą mnie takiego typu lektury, ale ufam Ci i spróbuję przeczytać ! :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyłam czytanie "Stulatka...". Rzeczywiście przypomina trochę "Forresta Gumpa". Allan jest jednak inteligentny i dowcipny, Forrest ma pewne deficyty umysłowe. Obaj jednak są cenni i wypowiadają genialne uwagi na temat życia. No i polityki, do której mają zdrowy dystans oraz wspaniale ją komentują z punktu widzenia zwykłego człowieka. Sylwetki wielkich polityków XX wieku są przedstawione krótko i ironicznie, np. Stalin nie był całkkiem normalny; jedynym ludzkim odruchem Chruszczowa było skazanie na śmierć Berii, a Breżniew - śmierdzi.
OdpowiedzUsuńAutor "Stulatka..." kpi sobie też ze szwedzkich powieści kryminalnych, tak u nas ostatnio modnych. Szwedzki wymiar sprawiedliwości przedstawia w krzywym zwierciadle, a opisy morderstw są kapitalne.Jeśli się ma poczucie humoru, to warto tę książkę przeczytać.
Już zapisałam "Stulatka..." na moją listę książek, które koniecznie muszę przeczytać. Jest to dosyć długi spis, ale ta lektura z pewnością znajdzie się na pierwszej pozycji.
OdpowiedzUsuńjest w naszej bibliotece?
OdpowiedzUsuńPolecam obejrzenie najnowszego filmu, będącego adaptacją tej książki. Tytuł ten sam :D
OdpowiedzUsuńMuszę mieć tą książkę! Bardzo ciekawa historia ,która przypadła mi do gustu. Ciekawy post.
OdpowiedzUsuń